- Obfite opady deszczu spowodowały, że musieliśmy zamknąć strefę na jeden dzień i ją przeorganizować - wyjaśnia Filip Szatanik z biura prasowego krakowskiego magistratu.
- Ze względu na błoto i wodę zalegającą na namiotach nie można było w czwartek otworzyć strefy - dodaje Jolanta Zdrzałek z firmy Prowokato Euro Truck, zajmującej się organizacją strefy. Jej zdaniem nie było błędem, że strefa w Krakowie powstała na trawie, gdy w innych miastach na utwardzonych placach. - Błonia to lepsze miejsce niż Rynek, bowiem tutaj do strefy przychodzą tylko osoby zainteresowane futbolem. Poza tym nie ma problemu z jej powiększeniem w razie potrzeby - argumentuje Jolanta Zdrzałek.
Na razie w krakowskiej strefie tłumy (ok. 15 tys.) przybyły na mecze z udziałem Polaków. Dla porównania: na meczu Holandia - Dania w wolne sobotnie popołudnie było ok. tysiąc osób.
(TYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?