Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatopiona Wieliczka liczy straty. Szkody są gigantyczne. Ich naprawa pochłonie miliony

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Czarnochowice. Woda wdzierała się na posesje, uszkadzała drogi oraz inną infrastrukturę. Zniszczenia są ogromne
Czarnochowice. Woda wdzierała się na posesje, uszkadzała drogi oraz inną infrastrukturę. Zniszczenia są ogromne Łukasz Gazur
Żywioł. Około 60 uszkodzonych dróg, setki podtopionych lub zalanych budynków, nadwyrężona infrastruktura wodociągowa, kanalizacyjna, enegretyczna. To bilans zniszczeń w gminie Wieliczka tylko od dwóch niedzielnych nawałnic. Straty, które przyniosły ostatnie ulewy są jeszcze większe. Według wyliczeń tylko na najpilniejsze naprawy dróg Wieliczka musi wydać ok. 3 mln zł.

Deszcz nie oszczędził także innych gmin powiatu wielickiego, ale to co zrobił z Wieliczką sprawiło, że w tym rejonie można mówić o sytuacji wręcz dramatycznej. Wieliczka ucierpiała w krótkim czasie dwukrotnie: 20 maja wieczorem od dwóch nawałnic (południe gminy i miasto), a od nocy ze środy na czwartek tonęła w intensywnym deszczu (północ gminy i znów miasto).

W piątek ulewy znacznie odpuściły, co ocaliło północ gminy od dalszych zniszczeń ze strony wylewających rzek: Zabawki, Serafy i Wilgii. Problem był natomiast z Wisłą, na której wskutek zamknięcia śluz, pojawiła się cofka. Zalane zostało m.in. boisko w Grabiu, a na wałach w rejonie Węgrzc Wielkich strażacy od rana odpompowywali wodę, by Wisła nie zalała Węgrzc (rejonu szkoły), Kokotowa, Brzegów i strefy przemysłowej.

Kpt. Robert Ulman z PSP w Wieliczce mówił wczoraj po południu, że sytuacja w powiecie wielickim wydaje się być opanowana. - Do godz. 23 w czwartek były 222 interwencje (w skali powiatu), a w piątek doszło jeszcze kolejnych 40 zgłoszeń, głównie o potrzebie wypompowania wody z domowych piwnic czy graży - podał.

W gminie Wieliczka ruszyło szacowanie strat. Wiadomo już, że są one gigantyczne. Trzeba je liczyć w „grubych” milionach złotych.

Podczas niedzielnych nawałnic wiele dróg i ulic zmieniło się w rwące potoki. Uszkodzonych zostało wtedy ok. 60 traktów (szutrowych, asfaltowych, z kostki brukowej): w Dobranowicach, Pawlikowicach, Chorągwicy, Byszycach, Lednicy Górnej i Wieliczce. Na południu gminy zniszczona jest w mniejszym lub większym stopniu właściwie każda droga. W mieście największe tego typu straty są na osiedlach Krzyszkowice i Bogucice oraz w centrum, gdzie woda wypłukała kostkę brukową. Ogromny problem jest z ulicą Królowej Jadwigi w Śródmieściu, którą trzeba odtworzyć niemal na całej długości (droga zapadła się na kilku odcinkach, prawdopodobnie woda podmyła kanalizację).

Osiedle Sienkiewicza. Jego budowa rozpoczęła się w drugiej połowie lat 60. XX wieku. Pierwsze bloki oddano w latach 1969-1970

Dawna Wieliczka. Takie było miasto w latach 1974-1976 [ZDJĘCIA]

- Wiele napraw jest bardzo pilnych. Dlatego zapadła już decyzja, że na usuwanie szkód przeznaczymy 3 mln zł z naszej rezerwy budżetowej. Uchwała w tej sprawie zostanie poddana pod głosowanie radnych podczas najbliższej sesji - powiedział nam w piątek burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.

W wielickim magistracie oraz w Gminnym Zarządzie Dróg uruchomiono punkty przyjmowania zgłoszeń od mieszkańców, których domy i inne obiekty (np. sklepy, miejsca prowadzenia działalności gospodarczej) ucierpiały od wody. Do 24 maja problem taki zgłosiło ok. 30 właścicieli budynków. Nie obrazuje to jednak w żaden sposób rozmiarów szkód, bo to zgłoszenia przede wszystkim zniszczeń powstałych po niedzielnych nawałnicach.

W najbliższych dniach Wieliczka powoła specjalny zespół do oceny strat w mieniu gminnym i prywatnym. Potem przygotowane zostaną wnioski do wojewody o finansowe wsparcie w usuwaniu szkód (w przypadku osób prywatnych będą to wnioski o odszkodowanie).

Miasto ucierpiało od żywiołu dwukrotonie w ciągu kilku dni. Bardzo źle było było w wielu miejscach, ale chyba najgorzej w rejonie ul. Limanowskiego, na którą runęły masy wody - w niedzielę oraz w nocy ze środy na czwartek - ze Stoku pod Baranem (fala „idąca” drogami od Rożnowej plus woda, muł i kamienie ze stawu na wzgórzu). Ulice znalazły się pod wodą, zalane zostały wszystkie budynki (od domów po sklepy) w tej części miasta. Poważne zniszczenia są m.in. w remizie OSP Wieliczka, która musiała przyjąć główną „falę” ze stoku.

W efekcie strażacy musieli łączyć ratowanie swej siedziby z prowadzeniem akcji pomocowej w zatapianych przez ulewę rejonach. - W tym trudnym dla wszystkich czasie mieszkańcy wspierają strażaków (m.in. przynoszą do remizy domowe jedzenie, a z jednej z piekarń przyjechały niespodziewanie drożdżówki), za co chciałbym bardzo podziękować - mówi Tomasz Broniowski, szef OSP Wieliczka.

Od czwartkowej nocy woda niszczyła miasto i północ gminy Wieliczka, głównie: Czarnochowice, Małą Wieś, Zabawę, Śledziejowice Strumiany. Podtopione zostały dziesiątki domów. Uszkodzone jest tam wszystko: od dróg, poprzez place zabaw, po słupy energetyczne. Ile pieniędzy będzie potrzebnych, by usunąć tam szkody, aż strach myśleć.

Spadło niemal 100 litrów wody na metr kwadratowy **

* Wśród mieszkańców pojawiły się opinie - tak samo jak podczas wcześniejszych podtopień w Wieliczce - że winna sytuacji jest kanalizacja, która choć nowa (z 2015 roku) nie jest w stanie przyjąć mas wody. - „Pod wodą” było pół Polski, także Kraków. Takiej wody, jaka spadła w ostatnich dniach na naszą gminę nie jest w stanie przyjąć żadna kanalizacja. Wieliczka znajduje się w kotlinie. W miasto uderzyła fala wody z dwóch stron, od Rożnowej (m.in. z drogi wojewódzkiej, która wyglądała jakby zmieniła się rwącą rzekę - red.) oraz rejonu Siercz i Klasna - odpowiada burmistrz Wieliczki. Dodaje, że już od pewnego czasu przygotowywany jest program „wodnego” zabezpieczenia gminy, z wykorzystaniem m.in. tzw. kanałów ulgi. Szczegóły projektu mają być podane w najbliższym tygodniu.

* Portal „Życie Wieliczki” wyliczył na podstawie danych z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dla rejonu Sierczy, skąd woda „leci” na Wieliczkę, że: „w ciągu ostatnich 24 godzin (23 maja - red.) spadło tam 42 mm deszczy na metr, co jest równoważne z 42 litrami wody. Wczoraj (22 maja) spadło 28 litrów, a w poniedziałek 22 litry. Suma opadów wynosi więc 92 litry na metr”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski