Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatory na "krajówce"

ALG
Na niemal wszystkich drogach powiatu proszowickiego panowały wczoraj trudne warunki jazdy. Rano problemy z utrzymaniem przejezdności były nawet na "krajówce" w Hebdowie.

Znów zasypało

   Około godziny 8 z Urzędu Gminy w Nowym Brzesku wysłano faks do wojewody małopolskiego z prośbą o podjęcie działań, zmierzających do przywrócenia przejezdności na drodze Kraków - Sandomierz. Największe kłopoty były na tzw. serpentynie hebdowskiej, gdzie ciężkie samochody (łamańce) miały ogromne problemy z pokonaniem krętego i stromego wzniesienia, w dodatku pokrytego grubą warstwą pośniegowego błota. Kilkakrotnie prowadziło to do blokowania drogi. - Odnosimy wrażenie, że w roku ubiegłym droga krajowa była nieco lepiej utrzymana. Praktycznie nie było wtedy żadnych problemów. Teraz już kolejny raz są kłopoty z utrzymaniem jej przejezdności - mówią członkowie gminnego centrum zarządzania kryzysowego w Nowym Brzesku.
   Podobnych kłopotów nie było na drodze z Proszowic do Krakowa, gdzie wprawdzie trzeba było się poruszać po warstwie ujeżdżonego śniegu, ale do blokowania drogi nie dochodziło. Bardzo ślisko było natomiast na wszystkich drogach lokalnych, gdzie przedsiębiorstwa odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg nie mogły nadążyć z odśnieżaniem. Rano w Jazdowiczkach kierowca fiata 126p dachował w rowie. Na szczęście nie odniósł obrażeń i wyszedł z pojazdu o własnych siłach. Sytuacja zaczęła się stopniowo poprawiać dopiero wczesnym popołudniem, gdy przestał padać śnieg. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski