Obowiązki lekarza dyżurnego miał pełnić 2, 6 i 8 lipca. Wcześniej, w kwietniu 2016 r. placówka zwolniła go po wyroku, który zapadł 29 marca, za przyjmowanie korzyści majątkowych od rodziców małych pacjentów. W ciągu 11 lat miał otrzymać ok. 15 tys. zł. Wyrok ten nie jest prawomocny, a kilka dni temu lekarz złożył apelację.
Natalia Adamska-Golińska, rzecznik szpitala, tłumaczy, że placówka jest w trakcie konstruowania nowego zespołu Oddziału Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej z Dziecięcym Centrum Oparzeniowym. - Pozyskanie pracowników o tak wysokich kwalifikacjach jest niezwykle trudne i wymaga czasu. W związku z koniecznością zapewnienia ciągłej pomocy pacjentom z naszego regionu w nagłych zdarzeniach, szpital podpisał kontrakt z firmą zewnętrzną. W firmie tej usługi świadczy dr Jan S. i może się zdarzyć, iż w godzinach popołudniowych lub nocnych zostanie wezwany do dziecka, które trafi do nas w ciężkim stanie - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?