Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymania CBA: co dalej z PKS-em Myślenice?

Redakcja
A na myślenickim dworcu ciągle zimno i mało nowocześnie. Choć prezes W. zapewniał, że spółka robi, co może, aby zmienić sytuację. Fot. Maciej Hołuj
A na myślenickim dworcu ciągle zimno i mało nowocześnie. Choć prezes W. zapewniał, że spółka robi, co może, aby zmienić sytuację. Fot. Maciej Hołuj
MYŚLENICE. Nieoficjalnym powodem zatrzymania są sprawy związane z przetargami, które były organizowane przy budowie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Jak pisał w kwietniu ubiegłego roku "Dziennik Łódzki", dyrektor zarządzający w MPK Jarosław M., dobry znajomy Krzysztofa W. (obaj pochodzą z Krakowa) "zasiadał w radach nadzorczych spółek, które wygrały przetargi na budowę dwóch odcinków ŁTR".

A na myślenickim dworcu ciągle zimno i mało nowocześnie. Choć prezes W. zapewniał, że spółka robi, co może, aby zmienić sytuację. Fot. Maciej Hołuj

KONTROWERSJE. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Krzysztofa W., prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi, które jest większościowym udziałowcem PKS-u Myślenice oraz Jarosława M., członka Rady Nadzorczej MPK

CBA od kilku miesięcy sprawdzało, czy pod tym względem istnieją jakieś szersze powiązania. Wczoraj obydwaj usłyszeli zarzuty żądania łapówki w wysokości prawie 1 mln zł i otrzymania części tej kwoty.

Prokurator Krzysztof Kopania z Łodzi potwierdził nam wczoraj, że toczy się też postępowanie w sprawie przejęcia przez MPK dwóch spółek PKS w Myślenicach i Nowym Targu. Prowadzi je Prokuratura Rejonowa Łódź Śródmieście. - Ale jest to odrębne śledztwo - zaznaczył prokurator.

Przypomnijmy, że do zatrzymania doszło zaledwie kilka dni po referendum, w którym ze stanowiska prezydenta Łodzi został odwołany Jerzy Kropiwnicki. Nie wiadomo, czy ma to jakikolwiek związek, faktem jest, że w ubiegłym roku M. - były dyrektor zarządzający i prokurent spółki - po powrocie do pracy w Łodzi został powołany do Rady Nadzorczej MPK jako przedstawiciel miasta.

Para szefów z łódzkiego MPK jest dobrze znana w Myślenicach. Szczególnie od 2007 roku, kiedy gmina sprzedała udziały w lokalnym PKS-ie. Za 2,1 mln zł MPK stało się wtedy większościowym udziałowcem spółki, w której wspólnikami (w sumie niecałe 20 proc. udziałów) mieli też pracownicy.

Nie był to jednak pierwszy kontakt Krzysztofa W. i Jarosława M. z Myślenicami. Wcześniej obydwaj, przy pomocy spółki Ellida (należącej do M.) doradzali PKS-wi. Z planu restrukturyzacji nic nie wyszło, ale cel i tak zrealizowali, przejmując wkrótce potem myślenicką spółkę.

Prezes W. tak to tłumaczył w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" w maju ubiegłego roku: "Wyciągam z tego wniosek, że gmina zdawała sobie sprawę, iż jest to dobry program (restrukturyzacyjny). Zresztą, burmistrz to podkreślał, dodając, że nie może go zrealizować. Ale dlaczego - do dzisiaj nie wiem. Poniekąd wróciliśmy jednak do przeszłości, bo gmina po raz drugi - podpisując umowę - zgodziła się, że program jest dobry, ale znów czegoś się wyraźnie obawia. Jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że wcześniej mogliśmy doradzać, a teraz możemy realizować. Gmina oczywiście może nam w tym pomagać albo przeszkadzać. Mamy jednak pełną determinację, aby założony projekt doprowadzić do końca."

Z Jarosławem M. - był reprezentantem MPK podczas Walnego Zgromadzenia Wspólników, gdy pracownicy PKS zostali pozbawieni reprezentanta w Radzie Nadzorczej spółki - i prowadzoną przez niego działalnością jest związanych wiele firm, choć nie wszędzie pojawia się jego nazwisko. To m.in. Bengodi Global, Truck Master, Galicja Trust, Ekrany Akustyczne.

Przy okazji, w różnych konfiguracjach pojawia się również wiele tych samych nazwisk, bliskich współpracowników, a także członków rodziny.

Szczególną uwagę zwracają jednak trzy firmy: wspomniana Ellida, Silesia Venture Capital i przede wszystkim PKS Grupa (gdzie udziałowcami są Silesia Venture Capital i M.). - Ellida doradzała PKS Myślenice, a potem - jak M. przestał pracować w MPK Łódź - podpisał umowy na stałe doradztwo z PKS Myślenice i PKS Nowy Targ. Jednocześnie bardzo blisko współpracował z MPK Łódź. Konsultantem Ellidy był Krzysztof W. Jednocześnie M. powołał PKS Grupę do przejęcia PKS-ów - twierdzi osoba, która zna sprawę i dodaje, że "te firmy mają przecież dworce na najlepszych gruntach". - I już jest biznes.

- A jak PKS zostaną "odchudzone" z gruntów i innych atrakcji, to MPK nie będzie zainteresowane i odsprzeda je, odda w użytkowanie albo jeszcze coś innego - twierdzi nasz informator.

Krzysztof W., gdy z nim rozmawialiśmy, miał zupełnie inną wersję. Mówił, że nie ma wiedzy na temat PKS Grupy (z takim logo jeżdżą autobusy z Myślenic). "Pierwszy raz słyszę o takim bycie prawnym." I dodawał, że "Silesia Venture Capital inwestuje w różnego rodzaju przedsięwzięcia, więc być może będzie również inwestowała w PKS-y. Natomiast spółka PKS Grupa, jeśli taka istnieje, nie ma związku z PKS w Myślenicach, ani z innymi tego typu przejmowanymi przedsiębiorstwami".

Zaprzeczał też, jakoby miał umowę na stałe doradztwo PKS-owi w Myślenicach. "Ze mną takiej umowy na pewno nie ma. Natomiast co do innych, nie mam wiedzy. Być może PKS w ramach swojej działalności operacyjnej zlecił coś firmie Ellida, nie przeglądam wszystkim dokumentów. Ale nie wydaje mi się. Ellida już nie zajmuje się bieżącą działalnością, raczej dużymi projektami strukturalnymi."

Jakie były plany prezesa W.? Przypomnijmy, że oprócz spółki w Myślenicach, MPK przejęło także PKS-y w Nowym Targu i Żywcu, a w Wadowicach jest złożona oferta. Pomysł upadł tylko w Zakopanem. "Celem jest zbudowanie grupy kapitałowej, pod roboczą nazwą Polska Platforma Komunikacyjna, która będzie odpowiedzią na podobne zachowanie na rynku w Europie czy świecie."

- Dzisiaj taki projekt jest bardzo utrudniony - przyznaje rzecznik MPK Łódź Bogumił Makowski.

W listopadzie 2009 ujawniliśmy na łamach Dziennika Polskiego, że myślenicki PKS (czyli tak naprawdę MPK) nie będzie budował dworca, tłumacząc, że nie ma na to środków. Bardzo atrakcyjny teren w centrum miasta, tuż przy zakopiance został sprzedany spółce Marka Koźmińskiego, byłego piłkarza i niedoszłego dyrektora reprezentacji narodowej prowadzonej przez Franciszka Smudę.

Wcześniej stało się jasne, że na terenie dworca prawdziwą stawką jest działalność handlowa, bo na innej, wydzielonej działce Galerię chcą postawić lokalni kupcy zrzeszeni w konfederacji. A spółka Marka Koźmińskiego właśnie otrzymała pozwolenie na budowę obiektu dworcowo-handlowego.

Oświadczenie rzecznika

Bogumił Makowski, rzecznik MPK Łódź przesłał nam wczoraj oświadczenie:

W związku z postępowaniem prowadzonym przez CBA, wszystkie sprawy Spółki prowadzi Pan Radosław Podogrocki, członek zarządu. Zarząd Spółki składa się bowiem z dwóch osób: prezesa zarządu Pana Krzysztofa Wąsowicza oraz członka zarządu Pana Radosława Podogrockiego, który ma wszelkie kompetencje i pełnomocnictwa do zarządzania Spółką. Ponadto jest ustanowiony prokurent Tadeusz Kurek. Spółka funkcjonuje normalnie.

REMIGIUSZ PÓŁTORAK

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski