Wynika to głównie z niskiego poziomu zaufania społecznego i wątłej kultury prawnej obywateli. Większość Skandynawów wierzy, że ze strony obcego spotka ich raczej dobro niż zło.
U nas taka wiara uchodzi za samobójczą naiwność. W dodatku zabory, wojny i PRL nauczyły nas działania w warunkach konspiry, także gospodarczej. Wciąż mamy to we krwi.
Fakt, nasze państwo niespecjalnie pomaga nam się zmienić: wysyp durnych przepisów nie budzi szacunku dla prawa.
W dodatku „naszość” naszego państwa podważana jest przez najsilniejszą opozycję. Tchórzliwie nie umiemy przyznać, że od ćwierćwiecza mamy szansę układania sobie kraju po swojemu. Nie zwalajmy na „onych”, nie szukajmy jakiegoś wyimaginowanego, bardziej godnego narodu. Mamy, jaki mamy, w sumie fajny. A czas leci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
