Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zauważcie nasze małe ojczyzny

Redakcja
WZGÓRZA KRZESŁAWICKIE. Walczą o lepszy dojazd do domów. Pielęgnują lokalne tradycje. Rozbudowują zaplecze sportowe.

Fot. Anna Kaczmarz

– Jestem bardzo zadowolony, że na terenie naszej dzielnicy działa najwięcej stowarzyszeń, które integrują mieszkańców i walczą o lokalne sprawy – mówi przewodniczący Rady Dzielnicy XVII Stanisław Madej.

To prawda, bo w "siedemnastce” działa już 7 takich grup, które założyli mieszkańcy peryferyjnych osiedli. Najstarsze jest Stowarzyszenie Przyjaciół Grębałowa, podobne maja też Krzesławice, Łuczanowice, Lubocza, Wadów, Zesławice i Kantorowice. Każde z tych osiedli chce przypominać o swojej przeszłości, kultywować zwyczaje, organizować imprezy i festyny.

Na terenie Dzielnicy XVII są dwa osiedla mieszkaniowe o charakterze miejskim – Na Stoku i Na Wzgórzach, które otacza wianuszek osiedli powstałych ze wsi przyłączonych do Krakowa. Jednym z najważniejszych problemów, z którym radni dzielnicy zmagają się od kilku kadencji jest słaba komunikacja z resztą Krakowa. – Podjęliśmy już trzy uchwały, które trafiły do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu o zwiększenie częstotliwości kursów autobusu 182 – mówi Jan Kawa, wiceprzewodniczący.

Jak na razie udało się wprowadzić zmianę w wieczornym rozkładzie autobusu spod Dworca Głównego. Jedyny autobus z centrum miasta odjeżdżał o 21.30, teraz jest to 22.30. Nadal jednak czas oczekiwania na "182” w dni powszednie wynosi nawet 35 minut, w niedziele – 50 minut.

Rada Dzielnicy XVII od kilku lat zabiega także o wprowadzenie do budżetu miasta trzech zadań. Pierwszym z nich jest przebudowa ul. Glinik na odcinku od Wadowskiej do Bystronia. Mieszkańcy zwracają uwagę, że droga wymaga remontu, brakuje jej chodników, jest wąska, a każdego dnia dzieci uczęszczają tędy do szkoły. Drugą bolączką jest ul. Lubocka, jedna z najbardziej ruchliwych ulic na terenie dzielnicy, przy której niezbędna jest budowa chodników i modernizacja odwodnienia. Trzecim istotnym zdaniem jest budowa Narodowego Centrum Rozwoju Rugby 7, na które mają składać się trzy boiska, budowa trybun i obiektu klubowego. Rada Dzielnicy sfinansowała opracowanie projektu centrum na kwotę 60 tys. zł i wskazała lokalizację. Jak informuje przewodniczący, czynione są starania i są już wstępne obietnice o współfinansowaniu tej inwestycji z budżetu Ministerstwa Sportu wspólnie z gminą Kraków.

– Żeby dzielnica była przyjazna dla mieszkańców, także dla tych najmłodszych, stawiamy na rozbudowę zaplecza sportowego i rekreacji – podkreśla Stanisław Madej. Dzięki takim priorytetom powstały dwa boiska orlik – przy SP nr 129 na os. Na Wzgórzach i przy SP 78 w Wadowie. W tym roku powstaje także kolejny ogródek jordanowski w dzielnicy w Krzesławicach przy ul. Wańkowicza. I wskazana jest kolejna lokalizacja ogródka w Zesławicach. Jest też specjalne miejsce dla miłośników deskorolek, pierwszy tor, który powstał w Nowej Hucie. Każdego roku odbywają się tutaj zawody, które przyciągają ok. 50–60 uczestników.

– Dbamy również o tradycję szachową i każdego roku organizujemy turnieje dla przedszkolaków z Polski południowej. W nasze ślady idą inne nowohuckie dzielnice. Corocznie odbywa się też memoriał szachowy im. Władysława Trząskiego, nieżyjącego już wychowawcy licznej grupy młodych szachistów – mówi przewodniczący Stanisław Madej.

Na terenie Dzielnicy XVII znajduje się kilka obiektów zabytkowych. Są trzy forty, które mają swoich gospodarzy: w Forcie 49 mieści się Młodzieżowy Dom Kultury, w Forcie Grębałów działa szkółka jeździecka "Przyjaciel Konika”, a w forcie Zesławice są magazyny. Niestety, nie wszystkie zabytki mają takie szczęście. Klasycystyczny dwór w Wadowie z 1874 r. popada w ruinę. Dzieje się tak od kiedy wyprowadzono z niego przedszkole samorządowe i odkąd ujawnili się spadkobiercy właścicieli obiektu. Procesy sądowe o ustalenie prawa własności ciągną się latami. Radzie Dzielnicy udało się doprowadzić do odrestaurowania parku otaczającego dwór i budowy obok boiska sportowego.

– Kilka lat temu był pomysł, żeby zorganizować w tym miejscu Dom Spokojnej Starości dla Artystów, ale sprawa upadła. Kosztorys inwestorski opiewał na ponad 10 mln zł. Teraz przyszłość dworu w Wadowie spędza nam sen z powiek, ale zależy od nas – ubolewa przewodniczący. (PP)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski