Zawartka zatrzymał wiślaków

W wyskoku - Kamil Mach FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ

To był mecz z gatunku tych, jakie najbardziej lubią kibice: z dużą ilością akcji, bramek i do końca trzymający w napięciu. A że zakończył się wygraną gospodarzy, rekordowa liczba widzów mogła być usatysfakcjonowana.

I wkrótce pewnie nikt nie będzie pamiętał, że o ile do gry ofensywnej gospodarzy trudno wnosić większe zastrzeżenia, to rywale zdecydowanie za często dochodzili do klarownych sytuacji strzeleckich. Dzięki temu bohaterem spotkania mógł zostać bramkarz Dominik Zawartka, który kilkakrotnie ratował swój zespół z ciężkich opresji. - Potraktowaliśmy mecz pucharowy bardzo poważnie, bo chcemy jak najwięcej grać z silnymi zespołami. Podeszliśmy do spotkania z wielką wolą walki i mimo wielu błędów w obronie uważam, że wygraliśmy zasłużenie - mówi trener Mateusz Miś.

Przed meczem klub podziękował za wiele lat gry w Proszowiance Łukaszowi Szaporowowi. W przerwie spotkania odbyła się natomiast licytacja pamiątek na rzecz przechodzącej rehabilitację Agnieszki Magnes.

Nowa Proszowianka - Wisła II Kraków 4-3 (2-1)

0-1 T. Zając 24, 1-1 Mach 30, 2-1 Stanek 45, 2-2 Kamiński 54, 2-3 Pułka 69, 3-3 A. Przeniosło (karny) 71, 4-3 Tyrka 86. Sędziował Robert Marciniak. Żółte kartki: Mach, Hul, A. Przeniosło-Kujawa, Kolanko, Kościelniak.

Proszowianka: Zawartka - T. Przeniosło (77 Wrona), Głąbicki, Jelonkiewicz, Biela (67 Sowa) - M. Przeniosło, Tyrka, A. Przeniosło, Hul, Mach (66 Dębski) - Stanek (90 Krawiec)

Wisła II: M. Zając - Kolanko, Gulczyński, Kujawa (46 Lech), Ślęczka - Kościelniak, Downar-Zapolski, Pułka, T. Zając (62 Wójcik), Ferens (46 Mordec) - Kamiński (76 Furtak)

(ALG)