Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie budowy muzeum KL Plaszow. Dowody wskazują, że do przestępstwa nie doszło

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Kontrowersyjna wycinka drzew została przeprowadzona zgodnie z prawem
Kontrowersyjna wycinka drzew została przeprowadzona zgodnie z prawem Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Akcja Ratunkowa dla Krakowa zawiadomiła prokuraturę, że podczas wycinki drzew i krzewów w związku z budową muzeum KL Plaszow doszło do złamania prawa. Chodzi o zniszczenie siedlisk zwierząt bez odpowiednich zgód. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przedstawiła jednak dowody, że do przestępstwa nie doszło. Urzędnicy potwierdzają: działaliśmy zgodnie z prawem.

FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?

od 16 lat

Kolejna odsłona sporu o plany utworzenia muzeum na terenie dawnego obozu w Płaszowie. Zrzeszająca społeczników Akcja Ratunkowa dla Krakowa poinformowała, że w ostatnim czasie jej przedstawiciele skierowali do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Dotyczy wzbudzającej kontrowersje wycinki kilkuset drzew i krzewów, która mimo protestów mieszkańców ostatecznie została przeprowadzona na jednej z działek, gdzie budowane będzie Muzeum Miejsce Pamięci KL Plaszow. Wycinka została przeprowadzona na zlecenie Zarządu Inwestycji Miejskich, w którego działaniach Akcja dopatrzyła się nieprawidłowości. Chodzi o bezprawne zniszczenie siedlisk chronionych gatunków zwierząt.

Społecznikom nie podobają się betonowe wylewki w parku

Betonują park rzeczny Wilga? Aktywiści podnoszą alarm. ZZM: ...

W zawiadomieniu do prokuratury społecznicy oparli się na opinii przyrodniczej, którą sporządziła firma Mentor Consulting z Katowic. Specjaliści zalecili, aby przed wycinką drzew wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie z wnioskiem o zezwolenie, w którym RDOŚ zgodziłaby się na zniszczenie siedlisk kilku gatunków zwierząt, występujących na terenie planowanego muzeum. Chodzi o ślimaka winniczka, cierniówka, śpiewaka, kowalika, bogatki, modraszka, piecuszka, sroki i rudzika.

Akcja Ratunkowa dla Krakowa wskazuje natomiast, że ZIM owszem, otrzymał odpowiednie zezwolenia od Dyrekcji, ale nie dla wszystkich gatunków. - Nie otrzymał decyzji dotyczących odstępstw obowiązujących w stosunku do gatunków cierniówka, śpiewak, kowalik, bogatka, modraszka, piecuszek, rudzik - wskazują społecznicy. "W związku z powyższym zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa zniszczenia siedlisk lub ostoi, będących ich obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania gatunków objętych ochroną na mocy Ustawy o ochronie przyrody" - czytamy w zawiadomieniu do prokuratury.

Zarząd Inwestycji Miejskich przekonuje, że "wycinka została przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem i na podstawie wydanych ostatecznych decyzji administracyjnych".

Protest przeciwko wycince drzew

Spór o budowę Muzeum KL Plaszow. Mieszkańcy domagają się dia...

Potwierdza to również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Na podstawie odpowiedzi RDOŚ można wnioskować, że w sprawie działań ZIM prokuratura raczej nie będzie wszczynać śledztwa. Okazuje się bowiem, że miejska jednostka odpowiedzialna za wycinkę drzew oraz krzewów... miała na to wszystkie potrzebne zgody. Jak się dowiedzieliśmy, dyrekcja wydała decyzję, którą zezwoliła na zniszczenie siedlisk wszystkich zwierząt, wymienionych przez Akcję w zgłoszeniu do prokuratury. Poniżej potwierdzający to dowód:

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie budowy muzeum KL Plaszow. Dowody wskazują, że do przestępstwa nie doszło

Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa komentuje: - W tej sprawie najważniejszy jest fakt, że wbrew temu, co starano się wmówić mieszkańcom, ten teren był cenny przyrodniczo. Wycięto niemal dwa razy więcej drzew niż zapowiadano. Było na nim także dużo więcej chronionych siedlisk niż pierwotnie przekazywano opinii publicznej. Ta dodatkowa dokumentacja nie znalazła się w załącznikach przetargowych, stąd nasze zawiadomienie.

Dodaje również, że dziś teren wygląda bardzo źle. - Tam, gdzie jeszcze niedawno rosło pół tysiąca drzew, kwitło życie, śpiewały ptaki i były wiewiórki, została dziura w ziemi. Ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Da się upamiętniać, nie niszcząc przyrody - twierdzi Fijak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zawiadomienie do prokuratury w sprawie budowy muzeum KL Plaszow. Dowody wskazują, że do przestępstwa nie doszło - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski