Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawieszenie prokuratora Pasionka!

Redakcja
Doigrał się prokurator Pasionek zawieszenia i odsunięcia. Nie podano, czy najpierw zawiesili, a potem odsunęli, czy było odwrotnie. W każdym razie akta mu odebrano, gabinet opieczętowano. Żeby jakaś kolejna prawda o smoleńskim śledztwie nie wydobyła się na zewnątrz. Akurat ten zawieszony prokurator wpadł na pomysł, by poprosić o informacje satelitarne naszego głównego sojusznika z NATO, czyli USA.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Okazało się, że w sprawie smoleńskiej katastrofy – głównym sojusznikiem Polski jest Pakt Warszawski z siedzibą w Moskwie. Tak ustalili premier Tusk z premierem Putinem. Jest w tym jakiś sens, bo samolot TU 154 był bezspornie reliktem tamtego paktu. Widocznie Pasionek nie docenił siły starych powiązań i się zagalopował. Został zdymisjonowany przez generała prokuratora Parulskiego (też relikt) "za kontakty z przedstawicielami obcych państw.” Po prostu potraktowany został jako imperialistyczny agent. Niewykluczone, że wymienią go na moście w Berlinie na jakiegoś szpiega rosyjskiego, ze starych rezerw.

Tymczasem pojawiła się ciekawostka, że Amerykanie już w początkowym stadium śledztwa przekazali "agendom rządu polskiego” ważne informacje w tej sprawie, lecz prokuratura ich nie otrzymała. Rozpoczęto poszukiwania w polskich resortach, agencjach, instytucjach, no i wreszcie pakiet dokumentówsię odnalazł! Co za fart! Kto je ukrył i dlaczego – możemy się tylko domyślać, bo przecież poruszamy się w rejonach ściśle tajnych, łamanych przez poufne. Zaryzykuję więc żartobliwie tezę, że dokumenty ukrył zdrajca, szubrawiec, sprzedajny bydlak, wróg Polski… Czy nie za śmiesznie to brzmi?

Ogólnie biorąc, można by sobie nieźle pożartować ze sposobu podejścia państwa polskiego do katastrofy smoleńskiej, gdyby temat nie był tak straszliwie dramatyczny. Ile to już razy premier obiecywał opublikowanie polskiego raportu? Przecież to są kpiny! Ostatnio w mediach kursuje pogląd, że przed wyborami nie należy się tego spodziewać, ponieważ prawda mogłaby wpłynąć na wynik wyborów. No ico z tego? Niech wpływa! Po pierwsze, nie wiadomo co to będzie za prawda: moskiewska, polska, pozorna, załgana...? Po drugie – jeżeli nawet ujawniono by, kto ze strony polskiej zawinił, np. ministrowie Arabski czy Klich, chyba taka wiedza należy się elektoratowi przed wyborami. Jak słychać, ci właśnie panowie mają zamiar kandydować. Może chcą się ukryć pod zbawiennym parasolem immunitetu?

Trudno jednak nie przyznać, że w sprawie smoleńskiej władza działa. Dokonano likwidacji namiotu "Solidarnych 2010”, na Krakowskim Przedmieściu w mieście stołecznym Warszawie. Jest to stowarzyszenie, które na tę tragedię ma pogląd odmienny od rządowego. Chyba prawo na to pozwala? A jednak czarny szwadron funkcjonariuszy nie pozwala i likwiduje… Solidarnych, wolność słowa, demokrację, prawdę i Pasionka "A to Polska właśnie…” jak powiedziałby poeta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski