Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawieszony Le Pen wyrzeka się córki

Sylwia Arlak
Paryż. Jean-Marie Le Pen, który 43 lata temu założył Front Narodowy został zawieszony w prawach członka partii.

Jak informuje „The Times”, komitet wykonawczy ukarał polityka za homofobiczne i antysemickie wypowiedzi, które wywołały falę oburzenia na całym świecie. Komitet stwierdził, że członkostwo 86-letniego Le Pena zostanie zawieszone do kongresu, który ma się odbyć w ciągu trzech najbliższych miesięcy. Jego członkowie zastanowią się też nad tym, czy nie odebrać politykowi przywilejów honorowego przewodniczącego partii.

Sam Le Pen określa tę decyzję jako zbrodnię, potępiając działanie swojej córki Marine, obecnie przewodzącej partii.

_– Czuję wstyd, kiedy pomyślę, że ona nosi moje nazwisko. Chciałbym, żeby możliwie jak najszybciej je zmieniła – _powiedział, sugerując, że liczy na rychły ślub córki. Polityk namawia ją, by poślubiła Louisa Aliota, wiceprezesa partii, który pozostaje jej życiowym partnerem, albo „kogokolwiek innego”. _– Niech jej kampania toczy się już pod nazwiskiem Aliot, ponieważ swojego ojca traktuje w sposób absolutnie skandaliczny – _powiedział.

Le Pen, który nie rozmawia już też z Marie Caroline, swoją najstarszą córką, powiedział, że będzie odwoływał się od tej decyzji i twierdzi, że miał poparcie działaczy partyjnych. Zasugerował też, że córka stara się go wykończyć. – Jeśli znajdziesz moje ciało, pamiętaj, nie popełniłem samobójstwa – mówił.

Nicolas Sarkozy, były prezydent i centroprawicowy lider opozycji, stara się wykorzystać wewnętrzne tarcia, aby przedstawiać Front jako partię pogrążoną w kłótni rodzinnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski