Sytuacja wydaje się opanowana: - Natychmiast podjęliśmy środki zaradcze. Przystąpiliśmy do chlorowania i kompleksowego płukania sieci - zapewnia Antoni Wanat, kierownik komunalnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Zatorze. Dzięki pomocy ościennych gmin mieszkańcy "Doliny Karpia" byli zaopatrywani w wodę beczkowozami. - Jesteśmy wdzięczni samorządom Chełmka, Spytkowic, Oświęcimia i Wadowic, które dosłownie na telefon i bezpłatnie udostępniły nam sprzęt - dziękuje Mariusz Makuch, burmistrz Zatora.
Ciągle nie jest znany powód wystąpienia skażenia. - Prawdopodobnie doszło do usterki dezynfekujących wodę lamp UV - przypuszcza Antoni Wanat. - Choć okres eksploatacji tzw. żarników nie był przekroczony, profilaktycznie wymieniliśmy je na nowe. Obecnie woda jest dezynfekowana podwójnie: chlorujemy ją i naświetlamy lampami UV - wyjaśnia.
Badania wskazują, że do zanieczyszczenia doszło na terenie ujęcia wody. - Przyczyną kłopotów może być więc skażenie Skawy. Normy w rzece przekroczone są kilkaset razy. A ujęcie znajduje się w jej pobliżu... - zastanawia się Mariusz Makuch.
Najgorsze minęło. Burmistrz nie kryje zadowolenia: - Cieszę się, ponieważ nikt na terenie naszej gminy nie zachorował!
(PLIN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?