Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza, a później czas zmian

Bartosz Karcz
Semir Stilić liczy na to, że jesienią wiślaków będą omijały kontuzje, a kadra będzie szersza niż obecnie
Semir Stilić liczy na to, że jesienią wiślaków będą omijały kontuzje, a kadra będzie szersza niż obecnie Wojciech Matusik
Piłka nożna. Wisła jest bliska pozyskania Macieja Jankowskiego i Dawida Plizgi. Ale wzmocnienia potrzebne są również w obronie.

Do zakończenia sezonu 2013/2014 Wiśle pozostał już tylko jeden mecz, w niedzielę z Zawiszą Bydgoszcz. Trzeba już jednak zacząć myśleć o kolejnych rozgrywkach. Przy ul. Reymonta na pewno w najbliższym czasie zajdą zmiany. Pytanie, jak głębokie one będą? Bo to, że są potrzebne, jest oczywiste dla wszystkich. W tym dla samych piłkarzy.

- Musi się dużo zmienić w tej drużynie i całym klubie, żeby Wisła funkcjonowała normalnie - mówi Dariusz Dudka. - Najlepszym lekarstwem byłby zastrzyk gotówki, to jest konieczne, żeby reanimować Wisłę.

- Trzeba wygrać jeszcze z Zawiszą dla kibiców, dla siebie, dla wszystkich w klubie - tłumaczy z kolei Semir Stilić. - Później mamy dwa tygodnie przerwy, a po nich rozpocznie się ciężka praca, żeby jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu. Mam nadzieję, że jesienią po pierwsze nie będzie już tak dużo kontuzji, które teraz mocno pokrzyżowały nam szyki, a po drugie, że będzie trochę szersza kadra. Ale to zależy już przede wszystkim od działaczy pracujących w klubie.

Trudno w tej chwili powiedzieć, czy kadra rzeczywiście będzie szersza, czy jedynie zostaną uzupełnione ubytki. Z ul. Reymonta płyną co chwilę sprzeczne sygnały. A to, że transferów będzie kilka i że drużyna zostanie poważnie wzmocniona, albo, że jednak nie będzie pieniędzy na poważne ruchy.

To oznacza, że w klubie dopiero zapadają decyzje dotyczące najbliższej przyszłości. Są one zapewne uzależnione w dużym stopniu od tego, ile będzie pieniędzy do wydania i czy starczy ich jedynie na spłatę długów, czy również na inwestycje w drużynę. Jeśli pojawi się strategiczny sponsor plus kilku mniejszych, o których pozyskanie usilnie zabiega pracująca dla Wisły firma UFA Sports, będzie można realniej pomyśleć o wyższych celach, a nie tylko przetrwaniu kolejnego sezonu w ekstraklasie.

Na razie Wisła czyni starania, żeby przede wszystkim uzupełnić kadrę. Wszystko wskazuje na to, że piłkarzami "Białej Gwiazdy" będą Maciej Jankowski (ponoć przeszedł już badania medyczne) i Dawid Plizga. Obaj są blisko podpisania kontraktów, choć dopóki do tego nie dojdzie, trzeba być ostrożnym w przewidywaniach. Jeśli Jankowski z Plizgą do Wisły przyjdą, to wzmocnią jednak formacje ofensywne, a gołym okiem widać, że Wiśle przydałyby się również transfery do obrony.

Na pewno odejdzie z niej Gordan Bunoza (kończy się mu kontrakt i ma kilka opcji przy wyborze nowego klubu), a wobec przedłużających się problemów zdrowotnych Arkadiusza Głowackiego i Marko Jovanovicia uzupełnienie składu jest wręcz nakazem chwili.

W Gdańsku defensywa zagrała na przyzwoitym poziomie, unikając tak prostych błędów jak we wcześniejszych spotkaniach. Co cieszy, dotyczy to również Michała Czekaja, który był ostatnio chyba najbardziej krytykowanym piłkarzem Wisły. Pozytywnej oceny "Czekiego" za występ przeciwko Lechii nie zmienia rzut karny, podyktowany za zagranie przez niego piłki ręką. To był bowiem błąd arbitra i trudno za to winić obrońcę "Białej Gwiazdy".

Przyzwoita gra obrony w meczu z Lechią to jednak tylko promyczek nadziei i nie można na tym budować optymizmu przed kolejnym sezonem. Wzmocnienie tej formacji jest po prostu koniecznością. Stabilna gra defensywy zapewnia punkty, jak w przypadku Wisły minionej jesieni. Gdy w obronie są problemy, mecze często się przegrywa, tak jak to miało miejsce wiosną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski