Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawód komornika nie kusi prawników

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Komornicy obawiają się zmian, które ich dotkną od początku przyszłego roku
Komornicy obawiają się zmian, które ich dotkną od początku przyszłego roku Fot. Andrzej Muszyński
Nowe przepisy dotyczące komorników wejdą w życie za cztery miesiące. Zapowiedź zmian już zniechęca do tego zawodu.

W tym roku krajowe egzaminy na aplikację komorniczą odbędą się 30 września w Krakowie. W ubiegłym roku zgłosiły się na nie 373 osoby, w tym roku jedynie 190. Największy spadek zanotowano w stolicy Małopolski. W 2016 było 51 chętnych, teraz jedynie 19.

- W ubiegłym roku egzamin był dość trudny i z 51 osób na aplikację dostało się jedynie 11. Jeśli zdawalność będzie podobna, to nie wiem, czy opłaty za aplikację wystarczą na pokrycie kosztów wynagrodzenia wykładowców - mówi Sławomir Szynalik, rzecznik Izby Komorniczej w Krakowie.

Jego zdaniem głównym powodem mniejszego zainteresowania wykonywaniem zawodu są planowane zmiany w prawie komorniczym, m.in. wprowadzenia maksymalnego, sześcioletniego okresu asesury, po którym trzeba będzie otworzyć własną kancelarię. Jeśli asesor tego nie zrobi, straci prawo do wykonywania zawodu.

Do tej pory może on pracować na tym stanowisku tak długo, jak chce. Rzecznik Izby zwraca uwagę, że do uruchomienia własnej kancelarii zniechęcają też duże koszty, choć średni miesięczny zarobek komorników „na rękę” to prawie 22 tys. zł.

- Na początek trzeba jednak zainwestować ok. 30-40 tys. zł. Nie każdego na to stać. Nie wszyscy asesorzy chcą też zakładać kancelarie, ponieważ wiąże się to z dużą odpowiedzialnością i ryzykiem - twierdzi Sławomir Szynalik.

Młodzi ludzie nie garną się do tego zawodu również z powodów finansowych. Przepisy, które mają wejść w życie od 1 stycznia przyszłego roku, zakładają obniżenie stawek, jakie komornicy pobierają w postaci opłat egzekucyjnych ponoszonych przez dłużnika - przy egzekwowaniu świadczeń pieniężnych wynoszą 15, 8 lub 5 proc. odzyskiwanej kwoty. Po zmianach podstawowa stawka ma spaść z 15 proc. do 10 proc., a pozostałe będą wynosić 5 i 3 proc.

- Dla kancelarii, które dopiero będą wchodziły na rynek, obniżenie stawek może oznaczać problemy finansowe - twierdzi rzecznik Izby.

Co więcej, komornicy będą musieli podzielić się opłatami egzekucyjnymi z państwem. Nawet 40 proc. pobieranych pieniędzy oddadzą do budżetu.

Reforma zakłada również, że asesor nie będzie mógł zajmować ruchomości, np. samochodów. Komornicy twierdzą jednak, że to spowoduje, iż ich pomocnicy przed otwarciem kancelarii nie zdobędą niezbędnej praktyki.

Problem jednak w tym, że ich „praktyki” czasem kończyły się tragediami niewinnych osób. Asesor komorniczy z Mławy w 2014 r. zajął ciągnik rolnikowi za długi... jego sąsiada. Podobnych pomyłek w skali kraju jest więcej.

Między innymi takie skandaliczne zachowania pracowników kancelarii komorniczych są powodem reformy tego zawodu.

Prezes Krajowej Rady Komorniczej Rafał Fronczek twierdzi, że bardzo małe zainteresowanie aplikacją nie spowoduje od razu, że nie będzie komu egzekwować wierzytelności.

W Polsce jeden komornik przypada na prawie 23 tys. mieszkańców. Tymczasem np. na Węgrzech jedna kancelaria przypada na 30 tys., a w Czechach na 68 tys. mieszkańców.

- Tak więc nasycenie rynku usług komorniczych w Polsce jest wciąż bardzo duże - mówi Rafał Fronczek.

Zmian w prawie i mniejszego zainteresowania zawodem obawiają się jednak przedsiębiorcy. Krzysztof Kajda z Konfederacji Lewiatan reprezentującej interesy biznesmenów uważa, że nowy system zniechęci komorników do aktywności, bo ta może narazić ich na konieczność odprowadzania wyższych opłat do budżetu państwa. Według niego dochody państwa z tego tytułu będą zatem znikome, a straty wierzycieli - spowodowane nieefektywną egzekucją części spraw - znaczne.

WIDEO: Paweł Blajer: Statystycznie Polak szuka pracy przez około 12 miesięcy, jest to sytuacja dramatyczna

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski