MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy Sandecji chcą pójść za ciosem

Daniel Weimer
Czy dzisiaj piłkarze Sandecji będą mieli powody do takiej radości?
Czy dzisiaj piłkarze Sandecji będą mieli powody do takiej radości? fot. Jerzy Cebula
I liga piłkarska. Przed tygodniem sądeczanie zaskoczyli kibiców świetną, od lat nieoglądaną, dyspozycją. Pokonali Chojniczankę 3:1, rozbudzając apetyty na kolejne zwycięstwo. Tym razem z Dolcanem Ząbki – mecz dziś w Nowym Sączu o godz. 18.

To drugie z zaplanowanych trzech kolejnych spotkań podopiecznych trenera Roberta Kasperczyka na własnym boisku (w środę podejmą Chrobrego Głogów). Szkoleniowiec nie kryje, że jego zespół przygotowany jest na walkę do ostatniego gwizdka sędziego.

– Remis w meczu ze Stomilem w Olsztynie oraz wygraną z Chojniczanką zapewnialiśmy sobie w __końcowych fragmentach zawodów – przypomina trener „biało-czarnych”. – Świadczy to o tym, że chłopcy są wyjątkowo zdeterminowani. Sądzę, że fakt ten wynika głównie ze świetnej atmosfery panującej w szatni. Poza tym, drużynę tworzą przecież naprawdę dobrzy piłkarze.

Trener Kasperczyk pracę w Sandecji rozpoczął w poprzednim sezonie właśnie od meczu z Dolcanem. Wówczas wynik 1:1 zagwarantował sądeczanom spokój, bo uniknęli barażowego dwumeczu o zachowanie miejsca w I lidze.

– To była zupełnie inna drużyna, inny był w niej klimat, a ja na ławce usiadłem kilka godzin po podpisaniu kontraktu – zaznacza trener. – Trudno zatem porównywać tamtą konfrontację z tym, co czeka nas w sobotę. Nasza ekipa z każdym meczem prezentuje się korzystniej. Trwa rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie, a piłkarze indywidualnie prezentują wysokie umiejętności. Nie kryję więc, że chcemy z Dolcanem wygrać, chociaż przestrzegałbym kibiców przed przedwczesnym dopisywaniem nam kompletu punktów.

W Nowym Sączu od ponad tygodnia przebywa występujący dotychczas w Zbrojovce Brno czeski napastnik Stanislav Ctvrtnicek. Kasperczyk liczy, że będzie on partnerem bądź konkurentem dla Arkadiusza Aleksandra w linii ataku. Nie wiadomo jednak, czy znajdzie się w składzie na mecz z Dolcanem.

– Wszelkie formalności i wymagane opłaty zostały dokonane. Czekamy już tylko na zgodę PZPN. Liczymy, że otrzymamy ją przed __sobotnim meczem – informuje Michał Śmierciak, rzecznik prasowy Sandecji.

Od tygodnia w pełnym treningu są już rekonwalescenci Marcin Makuch i Łukasz Nowak. Obj bardzo chcą zagrać w spotkaniu z Dolcanem.

– Nie podjąłem jeszcze decyzji, czy znajdą się w __meczowej „osiemnastce” – przyznaje szkoleniowiec Sandecji. – Szczerze mówiąc, wolałbym, żeby wcześniej „przetarli” się w spotkaniu czwartoligowych rezerw. Nie wykluczam jednak, że któryś z nich usiądzie w sobotę na ławce rezerwowych.

Coraz bliżej pełnej dyspozycji znajduje się także Kameruńczyk Armand Ella Ken. Po przeprowadzonej w Barcelonie operacji kolana podjął indywidualne treningi. Na boisko nie powróci jednak wcześniej niż w październiku.

– Z powodzeniem zastępuje go inny skrzydłowy, Ukrainiec Oleksandr Tarasenko. Strzelił już dwa gole i ma szansę na grę od pierwszej minuty sobotniego meczu, który powinien dostarczyć kibicom sporo emocji __– deklaruje trener Kasperczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski