Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodnicy Sandecji szykują się do powrotu

Remigiusz Szurek
Jesienią Sandecja pokazała, że dysponuje bardzo silnym zespołem
Jesienią Sandecja pokazała, że dysponuje bardzo silnym zespołem Fot. Adrian Maraś
I liga piłkarska. Tej zimy sądeczanie wyjadą na obóz przygotowawczy na Węgry.

Piłkarze „biało-czarnych” wrócą do wspólnych treningów we wtorek 10 stycznia. Siódma drużyna pierwszoligowych rozgrywek po rundzie jesiennej, ma ambitny cel na wiosnę: utrzymać miejsce w czołówce, a może nawet powalczyć o coś więcej.

Tym „więcej” dla dyrektora klubu Pawła Cieślickiego jest walka o awans do ekstraklasy.

- Sportowo nas na __to stać! - mówi bez ogródek. - Dysponujemy doświadczonym zespołem, z piłkarzami, którzy już w tej ekstraklasie występowali, smakowali jej. Mówiąc więcej, mimo siódmej lokaty, różnice punktowe w czołówce nie są duże. Wszystko można odrobić, tym bardziej, że mamy do rozegrania dwa zaległe jesienne mecze (przełożone na wiosnę z uwagi na złe stany muraw - przyp. red.). Niestety, nasz stadion nie spełnia wymogów ekstraklasowych i jeśli nie znajdziemy mocnego sponsora, to w przypadku promocji do elity, musielibyśmy grać np. w Niecieczy lub w __Krakowie - mówi Cieślicki.

Wracając do futbolu, trener sądeckiego pierwszoligowca Radosław Mroczkowski o celach na wiosnę wypowiada się krótko i konkretnie.

- Chcemy utrzymać miejsce w __czołówce - zdradza.

O powrocie do treningów mówi: - Czuję już ten głód piłki. Ta przerwa była naprawdę długa i już wystarczy. Myślę, że zawodnicy uważają podobnie. Jeśli mowa o przygotowaniach, to mamy wszystko dograne. Chcemy zrealizować to, co zaplanowaliśmy, liczymy na __dobrą aurę.

Mroczkowski cieszy się z jakości sparingpartnerów.

- Stopniowaliśmy skalę trudności naszych przeciwników. Wiadomo, ktoś powie, że mogliśmy więcej grać z ekstraklasą, ale uważam, że tak też jest dobrze. Po kilku spotkaniach zmierzymy się z przedstawicielem słowackiej elity (Fortuna Ligi), FC Zlate Moravce i zobaczymy w __jakim miejscu jesteśmy.

Kwestię transferów szkoleniowiec komentuje dyplomatycznie.

- Rozmawiamy z kilkoma piłkarzami. Mogę uspokoić kibiców, że nam również zależy na dobru klubu, chcemy jednak wybrać takich zawodników, którzy nam pomogą, zwiększą rywalizację w składzie, a nie będą jedynie uzupełnieniem. Proszę się więc jeszcze uzbroić w __cierpliwość - przyznaje.

Na listę transferową Sandecji wystawiono dwóch zawodników pierwszej drużyny, czyli pomocnika Sebastiana Leszczaka oraz obrońcę Mateusza Bartkowa. Pierwszy już rozwiązał kontrakt z klubem, drugi ma w ręku umowę ważną do czerwca.

- W treningowy wtorek porozmawiamy z Mateuszem o jego dalszych losach. Być może w trakcie przerwy znalazł sobie nowe miejsce do gry? Jest też opcja, że z nami zostanie i wypełni kontrakt do końca. Ale przede wszystkim powinien pamiętać, że musi grać. Mateusz trafił na listę, ponieważ chcemy zawodnika, który zapewni nam większą rywalizację na środku obrony - podsumowuje trener.

- Z chęcią spotkam się z kolegami z drużyny. Tęskno za ligą, przerwa jest zdecydowanie zbyt długa, ale co zrobić - mówi Bartłomiej Dudzic. Pomocnik uda się jeszcze na dwudniowy wyjazd do Zakopanego. - Spędzimy miło czas, ale już od __wtorku, będzie tylko jedna myśl: piłka nożna!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski