AKCJA "Dziennika Polskiego". Jest pierwszy odzew na nasz apel o pomoc dla rodziny Wybrańców poszkodowanej podczas powodzi
Potrzeby są jednak znacznie większe. Wybrańcowie w kilka minut w nocy z soboty na niedzielę stracili wszystko (o czym szerzej informowaliśmy we wczorajszym wydaniu). Ich dom przy ul. Czarnieckiego został kompletnie zalany. Nie mieli czasu, by wynieść potrzebne do życia sprzęty gospodarstwa domowego. Musieli ratować siebie.
- To stało się tak szybko, że zanim się zorientowaliśmy, woda sięgała do kolan, a chwilę później była już do pasa - relacjonowali nam Wybrańcowie. - Najpierw wynosiliśmy najmłodsze dzieci. Bartuś ma dopiero 15 miesięcy. Kiedy wszyscy byli już bezpieczni, próbowaliśmy ocalić nasz dobytek. Bezskutecznie. Wszystko nadaje się do wyrzucenia. Nic nie ocalało. Meble pod ciężarem wody składały się jak tekturowe pudełka. Praktycznie cała odzież jest też do wyrzucenia. Od paru tygodni wykańczaliśmy wymarzoną łazienkę. Po pracy, przez wiele godzin, układaliśm, kafelki. Teraz wszystko nadaje się do wyburzenia. Nie wiemy, co robić.
Wybrańcowie znaleźli schronienie u bliskich, ale jak najszybciej chcieliby wrócić do swojego domu. Starsi chłopcy zabrali się już za sprzątanie. Pomagają im sąsiedzi. Tylko wczoraj wywieźli z zalanego domu osiem ciężarówek zniszczonego wyposażenia zmieszanego z błotem.
Rozmiar tragedii jest ogromny i sami Wybrańcowie z nim sobie nie poradzą. Dlatego z pomocą rodzinie od razu przyszedł Ośrodek Pomocy Społecznej i Urząd Gminy. Po naszym artykule zgłosiły się już pierwsze osoby, które również chcą zmniejszyć ból dramatu.
- Poza skorupą budynku nie zostało już nic - mówi kierownik OPS w Starym Sączu, Janina Nalepa. - Ten dom zamieszkuje 15 osób, z czego większość to dzieci. Razem z matką mieszkają dzieci oraz jej dwie córki ze swoimi pociechami. Jako Ośrodek Pomocy Społecznej od razu rozpoczęliśmy akcję pomocy. Komisja złożona z naszych pracowników oraz UMiG obejrzała miejsce dramatu i podjęła stosowne decyzje. Do dyspozycji rodziny Wybrańców jest 3000 zł na materiały budowlane. Mimo nieszczęścia, jakie ich dotknęło, jest w nich wielka mobilizacja i chęć odbudowy domu.
Maria Szewczyk, pracownik OPS, która opiekuje się rodziną, potwierdza, że w chłopcach jest ogromny zapał do pracy. Tym bardziej apeluje o pomoc dla Wybrańców.
- Wiemy, jak im jest teraz ciężko, dlatego na ich potrzeby przeznaczono talony żywnościowe na sumę 880 zł. Będą je otrzymywać przez lipiec i sierpień. Niestety, rozmiar dramatu przerósł możliwości tej rodziny. Musimy im pomóc, tym bardziej, że panowie, nie patrząc na innych, sami wzięli się do pracy. Chcą znów jak najszybciej zamieszkać u siebie. Wiemy, czego potrzebują i jak im pomóc. Na pewno nie zostawimy ich samym sobie - deklaruje Maria Szewczyk.
(JEC)
Warto wiedzieć
Rodzina Wybrańców utrzymuje się ze świadczenia pielęgnacyjnego (opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem), rent socjalnych, zasiłków rodzinnych, świadczeń alimentacyjnych oraz dorywczych prac dorosłych synów. Ośrodek Pomocy Społecznej w Starym Sączu i "Dziennik Polski" proszą o wszelką pomoc dla tej rodziny. W sprawie pomocy rzeczowej należy kontaktować się z OPS (tel. 018 446-11-52). Można też dokonywać wpłat na specjalne konto Urzędu Miejskiego w Starym Sączu. Numer konta: 79 8816 0001 2001 0000 0013 0007 z dopiskiem DLA WYBRAŃCÓW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
