Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawrotniak służy w armii, radząc sobie w wojskowych zawodach

Jacek Żukowski
Szermierka. Cenny sukces odniósł szpadzista AZS-u AWF-u Kraków Radosław Zawrotniak. Na odbywających się w holenderskiej Bredzie Narodowych Mistrzostwach Wojskowych zajął trzecie miejsce, a polska drużyna wygrała.

Oprócz Zawrotniaka walczyli w niej zawodnicy Legii Warszawa: Krzysztof Mikołajczyk i Seweryn Brzozowski. Startowało 12 drużyn. - To są bardzo ciekawe zawody, bo są rozgrywane według innego scenariusza niż pozostałe - mówi krakowianin. - Walczy się bowiem systemem każdy z każdym. Stoczyłem więc 35 walk do pięciu trafień w ciągu dwóch dni. Każda jest punktowana, a najlepsza czwórka rywalizuje o najwyższe miejsca. W pierwszej fazie przegrałem tylko jedną walkę i przystąpiłem do półfinału z trzeciego miejsca.

Zawrotniak uległ 14:15 Ukraińcowi Witalijowi Miedwiedie-wowi, a w starciu o 3. miejsce pokonał kolegę z reprezentacji - Mikołajczaka 15:12. - Ukrainiec to wicemistrz świata w drużynie, to dobry zawodnik - podkreśla krakowski szermierz.
W walkach drużynowych Polacy nie mieli konkurencji, wszystkie wygrali i sięgnęli po zwycięstwo. To kolejny triumf naszej ekipy, która jest najlepsza w tych zawodach już trzeci rok z rzędu. W kraju zawodnicy nie mogą skonfrontować swych sił z innymi "wojskowymi", bo po prostu nie ma tego typu zawodów.

Zawrotniak jest żołnierzem, pełni funkcje reprezentacyjne, przynależy do Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. - Niektórzy myślą, że związki sportowców z wojskiem są luźne, a tak wcale nie jest - mówi. - Oczywiście nie jeździmy na poligon, ale mamy szkolenia innego typu. Wojsko ma wyselekcjonowane sporty, zatrudnia zawodników takich jak np. Sylwia Bogacka, Damian Janikowski. Teraz np. jesteśmy na obozie szkoleniowym w Spale, który prowadzą trenerzy Legii: Sławomir Zwierzyński i Witold Słonina.

Zawrotniak spędza w jednostce w Zegrzu też trochę czasu, a dokładnie ile, tego nie chce zdradzać, zasłaniając się tajemnicą. Zawody wojskowe nie są oczywiście najważniejsze Zawrotniak ostatnio wystąpił w Pucharze Świata w Vancouver, zajmując 12. miejsce po porażce z Estończykiem Nikola-jem Novosilowem 13:15

- Mimo porażki uważam, że był to mój udany start - mówi Zawrotniak. - Mam lekki niedosyt, bo z Estończykiem już wygrywałem. Awansowałem na liście światowej, a to jest ważne przy rozstawieniach w kolejnych zawodach z cyklu PŚ. Zawodnik przygotowuje się do Pucharu Polski w Gliwicach i do kolejnego PŚ - w Paryżu, potem startuje w Bernie. - Najważniejsze są dla mnie mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski