Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbadają prowizje „łowców nieszczęść”

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Zbigniew Ziobro uważa, że kancelarie żerują na ludzkiej tragedii
Zbigniew Ziobro uważa, że kancelarie żerują na ludzkiej tragedii Adam Guz
Osoby, które pozwały firmy odszkodowawcze mogą liczyć na pomoc prokuratury

Prokuratury rejonowe na wniosek Prokuratury Krajowej sprawdzają, czy osoby, które czują się poszkodowane przez kancelarie odszkodowawcze zgłaszały te sprawy śledczym. Wyniki poszukiwań maja być przekazane w listopadzie do PK. Na ich podstawie mogą zapaść decyzje o ponownym przyjrzeniu się tym zgłoszeniom przez śledczych.

Ponadto Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości dodał, że prokuratorzy będą się włączać w sprawy cywilne po stronie pokrzywdzonych, którzy od firm odszkodowawczych dostają w skrajnych przypadkach nawet tylko połowę należnego zadośćuczynienia.

Chodzi o firmy nazywane „łowcami nieszczęść”. Było o nich głośno kilka lat temu, kiedy na jaw wyszło, że kupują od ratowników medycznych, policjantów, strażaków informacje o ofiarach wypadków.

Tym razem oszukańczy mechanizm ma polegać na tym, że firmy odszkodowawcze, działając jako pośrednicy, w imieniu osób poszkodowanych lub ich rodzin, zawierają ugody z towarzystwami ubezpieczeniowymi dotyczące wysokości zadośćuczynienia. Nie wypłacają jednak poszkodowanym pełnych kwot, uzasadniając to własnymi kosztami. Zatrzymują dla siebie nawet 50 proc.

Przedstawiciel jednej z krakowskich kancelarii odszkodowawczych (chce pozostać anonimowy) zapewnia, że większość firm pośredniczących między poszkodowanym a ubezpieczycielem działa zgodnie z prawem.

- Zatrudniamy radców prawnych i adwokatów. Klienci mają zapewniona profesjonalną pomoc - mówi pracownik kancelarii. Dodaje on, że problemy z wypłacanymi pieniędzmi zazwyczaj biorą się stąd, że ubezpieczyciel zaniżą oblicza odsetki należne od odszkodowań.

- Klienci mają później pretensje do nas, a powinni je mieć do firm ubezpieczeniowych - dodaje pracownik kancelarii odszkodowawczej.

Zapewnia on, że to klienci po zasądzeniu odszkodowań decydują na czyje konto mają być wypłacane pieniądze przez ubezpieczycieli.

Minister sprawiedliwości zwraca jednak uwagę, że firmy żerując na ludzkich tragediach podsuwają umowy poszkodowanym lub ich rodzinom, w których jest zapis, iż całość odszkodowania ma wpłynąć na konto kancelarii.

Minister zarzuca także nieuczciwym firmom, że za plecami klientów zawierają ugody z ubezpieczycielami, z czego biorą nawet do 50 proc. prowizji.

Rzecznik Finansowy od dłuższego czasu apeluje o uregulowanie tego rynku odszkodowawczego. - W ubiegłym roku złożyliśmy nawet na ręce ministra sprawiedliwości i ministra finansów projekt konkretnych rozwiązań. Obecnie trwają prace koordynowane przez tego ostatniego - mówi Marcin Jaworski, rzecznik ubezpieczonych.

Dodaje on, że dotychczasowy mechanizm rozliczania wynagrodzenia powoduje, że klient ponosi ryzyko straty pieniędzy, które zakład ubezpieczeń przekazał kancelarii, a nie zostały jeszcze przekazane klientowi. - Co w sytuacji gdy w tym czasie taka firma upadnie? W skrajnym przypadku może się też zdarzyć defraudacja tych środków - ostrzega Marcin Jaworski.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski