Marginałki
Chyba musi tkwić w ludziach kolekcjonerska pasja, skoro od dzieciństwa - a często tylko w dzieciństwie - namiętnie oddają się zbieractwu. Czego nie gromadziło się w szkolnych czasach, jakie rupiecie nie zaśmiecały domowych zakamarków! A więc przede wszystkim znaczki pocztowe, przez starszych ludzi nazywane jeszcze wówczas markami. Zbierało się je trochę na chybił trafił, odklejając od listów, zdobywając drogą wymiany, kupując. A kupowało się znaczki w kopertach po kilkadziesiąt, może sto sztuk. Za psie pieniądze, w małych sklepikach, w kioskach, które od dawna już nie istnieją. Jeden z takich kiosków stał na Plantach, u wylotu Wiślnej, naprzeciw wielkiego gmaszyska Filharmonii. Murowany, przysadzisty, z wejściem pomiędzy pękatymi kolumienkami, oferował także filatelistyczną sieczkę. Po otwarciu koperty sypały się z niej skrawki starego świata. Brytyjski król sąsiadował z Hitlerem w wielu barwach. Lwy Wolnego Miasta Gdańska dzierżyły w łapach herbową tarczę. Papuzimi kolorami zachwycały znaczki angielskich i francuskich kolonii, Marianna niezmiennie nosiła frygijską czapkę.
W tych tuż powojennych czasach wielkim uznaniem młodocianych kolekcjonerów cieszyły się łuski po wszelkiego rodzaju pociskach - od malutkich, pistoletowych, po ogromne, armatnie, absolutnie niedostępne, także dlatego, że stanowiły przedmioty użytkowe. Mosiężne, pięknie wyczyszczone, stawały się flakonami na kwiaty.
Jesienią domy były pełne kasztanów i żołędzi - skarbów nietrwałych, szybko tracących urodę. Natomiast w monetach było coś krzepiąco niezmiennego. Jeszcze wtedy w domowych zakamarkach pętały się austriackie grajcary, przedwojenne groszaki i złotówki, pętały się pojedyncze amerykańskie centy. I znów marzenia ukrywały się poza zasięgiem uczniowskich rąk - rosyjskie świnki, złote austriackie korony drzemały w niedostępnych miejscach, czekając na czarną godzinę. amk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?