Obniżka ma oznaczać powrót do stawek sprzed stycznia 2016 r. Sprawa opłat za usługi adwokatów i radców prawnych wywoływała ogromne emocje pod koniec 2015 r. Trzy dni przed wyborem nowego rządu ówczesny minister sprawiedliwości Borys Budka podniósł stawki, które wypłacane są prawnikom z budżetu państwa np. dla adwokatów z urzędu.
Zbigniew Ziobro ostro skrytykował swojego poprzednika za podniesienie stawek tuż przed odejściem z urzędu. Obecny szef resortu sprawiedliwości zapowiada powrót do niższych kwot, uzasadniając to troską o los zwykłych Polaków, a nie tylko adwokatów.
Prawnicy oburzyli się na słowa ministra, tłumacząc, że podwyżka Budki i tak była iluzoryczna. Adwokaci i radcowie podnoszą, że to był pierwszy wzrost płac od 12 lat. Wzrost stawek o 100 proc. dotyczył spraw, w których klient wybierał adwokata z wyboru oraz tych z urzędu. Różnica polegała jednak na tym, że w „urzędówkach” wprowadzono zasadę, że regułą jest zasądzanie połowy tej opłaty.
Rozporządzenie daje jednak możliwość zasądzania całej stawki maksymalnej - jeśli sąd uzna, że jest to uzasadnione ze względu na zawiłość sprawy i nakład pracy radcy prawnego czy adwokata.
W rozporządzeniu za sprawę rozwodową przewidziano wynagrodzenie 720 złotych, ale według zaleceń wypłaty wynagrodzeń w wysokości 50 proc. maksymalnej stawki adwokat otrzyma 360 zł. Za ograniczenie, zawieszenie lub przywrócenie władzy rodzicielskiej przysługuje 240 zł (120 zł).
- Są to kwoty mocno oderwane od __rzeczywistości. Sprawa rozwodowa średnio kosztuje kilka tysięcy złotych. To kilkaset procent więcej niż stawki płacone przez państwo - mówi krakowski adwokat Marcin Kosiorkiewicz.
Mecenas przypomina, że w wypadku opłat za czynności adwokackie z wyboru nie jest to faktycznie wynagrodzenie dla adwokata, ale dla strony, która wygra proces. Koszty są egzekwowane od tego, kto przegra sprawę w sądzie. - Z tych pieniędzy strona musi opłacić adwokata. Oznacza to, że po obniżce i __tak małych stawek klient adwokata będzie musiał zapłacić mu jeszcze więcej - tłumaczy mec. Marcin Kosiorkiewicz
Na zapowiedzi Zbigniewa Ziobry zareagował też wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela. W liście opublikowanym na stronie NRA czytamy. „Zakładam, że Pana wystąpienie jest elementem sporu politycznego z Pana poprzednikiem. Nie zamierzam włączać się w ten spór”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?