Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbożny cel

ET
W niedzielnej homilii na krakowskich Błoniach Ojciec Święty powiedział, że popiera pomysł wysłania do krajów głodujących nadwyżek polskiego ziarna. Wykorzystanie żywności przechowywanej przez Agencję Rynku Rolnego na pomoc dla potrzebujących przewiduje znowelizowana Ustawa o ARR, która za cztery dni wejdzie w życie. Do wczoraj cztery Ministerstwa: Edukacji, Obrony, Sprawiedliwości i Spraw Zagranicznych oraz pozarządowe organizacje charytatywne miały przygotować projekty rozporządzeń do ustawy. Rząd zajmie się nimi prawdopodobnie na pierwszym posiedzeniu po wakacjach.

Za cztery dni wejdzie w życie ustawa przewidująca przekazanie potrzebującym nadwyżek żywności

   Pomysł przekazania nadwyżek żywności na cele społeczne powstał dwa miesiące temu. Takie rozwiązanie zaproponował arcybiskup Damian Zimoń, który wezwał do przeprowadzenia zbiórki pieniężnej z przeznaczenim na zakup zboża od rolników. Zboże miałoby zostać następnie wysłane do krajów cierpiących głód. Pomysł podchwyciły pozarządowe organizacje charytatywne, które zadeklarowały, że zdobędą pieniądze na zorganizowanie transportu zakupionego ziarna. Zapis o możliwości przekazania nadwyżek żywności, nieodpłatnie lub po obniżonych cenach, znalazł się również w znowelizowanej Ustawie o Agencji Rynku Rolnego. Ustawa została podpisana przez prezydenta 10 sierpnia br. i wejdzie w życie za cztery dni. Przewiduje ona, że po spełnieniu ściśle określonych warunków, rząd może przekazać nadwyżki żywności na cele społeczne, m.in na rzecz szpitali, przytulisk, domów pomocy społecznej, szkół, zakładów karnych a także dla krajów głodujących.
   Obecnie przygotowywane są projekty rozporządzeń do ustawy. Do wczoraj swoje potrzeby miały przedstawić ministerstwa. Nad swoim projektem pracuje również porozumienie trzech organizacji Caritas Polska, PCK oraz Federacja Banków Żywności.
   - Będziemy gotowi jeszcze w tym miesiącu. Rząd ma się zająć projektem na pierwszym posiedzeniu__po wakacjach - mówi ojciec Hubert Matusiewicz, zastępca dyrektora Caritas Polska.
   Projekt zakłada przede wszystkim wsparcie dla potrzebujących w Polsce, ale przewiduje również przekazanie żywności do krajów Trzeciego Świata.
   - To jest skomplikowany problem, trzeba bowiem znaleźć sponsorów, którzy pokryliby koszty transportu. Poza tym musimy również brać pod uwagę przyzwyczajenia żywnościowe mieszkańców tych krajów. Dla nich przetwory zbożowe mogą być równie egzotyczne jak dla nas mąka z manioku - mówi o. Matusiewicz.
   W organizację pomocy dla zagranicy chce się również zaangażować Polska Akcja Humanitarna. - Bardzo się cieszę, że papież ustosunkował się do pomysłu wysłania nadwyżek do krajów potrzebujących, ponieważ mamy nadzieję, że to przyspieszy działania rządu - mówi Joanna Ochojska, szefowa PAH. - My ze swojej strony jesteśmy gotowi przeprowadzić zbiórkę pieniędzy, jednak musimy mieć pewność, że skup zostanie uruchomiony.
   PAH jeszcze nigdy nie organizował transportów ze zbożem do głodujących krajów jednak, jak twierdzi Joanna Ochojska, organizacja jest w stanie nawiązać kontakty z organizacjami pozarządowymi działającymi w krajach, do których miałaby trafić pomoc, i za ich pośrednictwem rozdzielić żywność.
   O pomyśle wywózki zboża sceptycznie wypowiada się natomiast dr Michał Kisiel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Twierdzi on, że Polska wcale nie ma aż tak dużych nadwyżek ziarna, by mogła w sposób znaczący wesprzeć potrzebujące kraje.
   - Nie jesteśmy ani Kanadą ani Stanami Zjednoczonymi. ARR ma w swoich magazynach ok. 900 tys. ton. Resztę, ok. 2 mln ton, przechowują prywatne firmy. Oznacza to, że zapasy całego kraju wynoszą 8 proc. rocznego zapotrzebowania na zboże, tymczasem według standardów Organizacji Żywności i Rolnictwa ONZ poziom gwarantujący bezpieczeństwo żywnościowe państwa na wypadek różnych kataklizmów wynosi 18 proc. - mówi dr Michał Kisiel.
   Jego zdaniem Polska jest w stanie wysłać za granicę co najwyżej kilkadziesiąt tysięcy ton zboża. Adam Wierzbowski, prezes internetowej giełdy rolnej NetBrokers w Krakowie, szacuje możliwości naszego kraju na ok. 0,5 mln ton. Dodaje jednak, że bardzo trudno byłoby znaleźć pieniądze na sfinansowanie wysokich kosztów transportu morskiego.
    (ET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski