Wypełnione po brzegi worki ze śmieciami, porozrzucane puste butelki po alkoholu oraz zużyty sprzęt elektroniczny
– do takiego widoku zdążyli się już przyzwyczaić mieszkańcy bloków sąsiadujących z laskiem na Nowym Bieżanowie.
– Większość tych śmieci pojawiła się jeszcze przed wprowadzeniem nowych opłat za ich wywóz – podkreśla pani Melania, która codziennie w drodze do sklepu przechodzić obok dzikiego wysypiska.
Okazuje się, że zaśmiecone tereny znajdują się w prywatnych rękach, co utrudnia ich posprzątanie. – Zajmujemy się usuwaniem dzikich wysypisk, ale tylko z obszarów należących do gminy. Okolicznym mieszkańcom radzimy, aby każdorazowo takie przypadki zgłaszali do straży miejskiej – tłumaczy Piotr Odorczuk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?