Selgros Lublin 34 (13)
Olimpia/Beskid N. Sącz 24 (12)
Bramki: Rol 9, Wojtas 8, Nieścieruk 6, Konsur 3, Małek 3, Gęga 1, Wojdat 1, Kozimur 1, Drabik 1, Skrzyniarz 1 – Gadzina 6, Dubajova 6, Olszowa 3, Maślanka 2, Masna 2, Rączka 2, Figiel 1, Leśniak 1, Płachta 1.
Przyjezdne wysoko poległy w konfrontacji z czołową od lat ekipą w kraju, ale za ambicję i wolę walki należą się im brawa. Szczególnie w pierwszej połowie toczyły twardy bój o każdy metr parkietu. Rozpoczęło się od gola z karnego Katariny Dubajovej.
Do końca pierwszego kwadransa trwała wymiana ciosów. Bardzo dobrze w tym okresie zawodów spisywały się bramkarki obydwu zespołów. W 17 min miejscowe odskoczyły na dystans trzech goli (7:4). Lucyna Zygmunt, trenerka ekipy gości wzięła jednak czas i po bramkach Karoliny Płachty, Małgorzaty Rączki i Dubajovej sądeczanki doprowadziły do remisu. Dały go sobie odebrać na 3 sekundy przed końcem pierwszej połowy, gdy do siatki trafiła Alina Wojtas, wychowanka... Olimpii.
Fatalnie rozpoczęła się dla sądeczanek druga odsłona zawodów. Przykrych urazów doznały bramkarka Marta Wawrzynkowska i Dubajova. Obydwie zawodniczki powróciły na parkiet, ale gospodynie zdążyły już „odjechać” na różnicę czterech goli. Stopniowo powiększały później tę przewagę, by odnieść przekonywujące zwycięstwo. – Mamy za krótką ławkę rezerwowych. Trenerka może korzystać z dziewięciu dziewczyn z pola. To zrozumiałe, że nie wytrzymują kondycyjnie – powiedział Karol Basta, kierownik sądeckiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?