Zbyt późno zaatakowali

SPR Tarnów - UKS Olimp Grodków 27:29 (14:18)
Bramki: Szatko 6, Karwowski 6, Ł. Nowak 6, Dutka 4, Jewuła 2, Grzesik 1, D. Kubisztal 1, Kowalik 1 - Gradowski 8, M. Biernat 6, Kolanko 3, Zobrowski 3, Piech 3, T.Biernat 2, Bujak 2, P. Biernat 1, Maciejewski 1.

Drużynie gospodarzy prowadzonej po raz pierwszy przez nowego trenera Marcina Bożka (zastąpił w tej roli Ryszarda Skutnika, który objął zespół Azotów Pulawy) nie udało się odnieść zwycięstwa nad nieco wyżej notowanym w tabeli rywalem.

Grający z ogromną determinacją piłkarze z Grodkowa w pierwszej minucie objęli prowadzenie po rzucie Tomasza Biernata i jak się okazało, nie oddali go już do końca. W I połowie tarnowianom dwukrotnie udało się doprowadzić do remisu – 3:3 i 7:7 w 12 min. Goście kontrolowali wynik, szczypiorniści SPR tylko gonili, ale końcówka pierwszej połowy znów należała do zawodników Olimpu. Sławomir Karwowski w ostatnich sekundach z rzutu karnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką i goście schodzili na przerwę z przewagą czterech goli.

Po zmianie stron do bramki rywali trafił Łukasz Szatko, ale goście odpowiedzieli dwoma bramkami najlepszego na parkiecie Łukasza Gradowskiego. W drużynie gospodarzy słabiej niż dotychczas spisywali się obaj bramkarze Grzegorz Barnaś i Mariusz Nowak. Ich koledzy popełniali także sporo błędów w ataku i rywale powiększyli przewagę do siedmiu goli. W 49 minucie po ładnej bramce Maciejowskiego prowadzili już 28:21.

W ciągu kilkudziesięciu sekund rzutów karnych dla gospodarzy nie wykorzystali Mikołaj Grzesik i Daniel Dutka – świetnie spisał się bramkarz gości Tomasz Wasilewicz i tych bramek zabrakło choćby do remisu. Tarnowianie poderwali się jeszcze do walki. W ciągu ostatnich dziesięciu minut na listę strzelców wpisali się: Dariusz Kubisztal, dwukrotnie Łukasz Szatko, Łukasz Nowak, Sławomir Karwowski i Emilian Jewuła. Goście zdobyli tylko jednego gola z rzutu karnego Michała Piecha.

W końcówce spotkania goście, choć grali w czwórkę, obronili korzystny dla siebie rezultat.