Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt wtórny Richter

Mateusz Borkowski
Niedzielny koncert Maxa Richtera skłonił mnie do kilku przemyśleń. Po pierwsze po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że Antonio Vivaldi to genialny kompozytor. Na tyle genialny, że jego słynne „Cztery pory roku” nie potrzebują żadnych przeróbek, aranżacji, reanimacji, ani „przekomponowania”, jakiego dokonał Max Richter na swej bestsellerowej płycie z 2012 roku.

Wszystkim zachwyconym lekkostrawną i wypatroszoną wersją koncertów skrzypcowych, polecam do porównania dzieło w wersji oryginalnej. Śmiem twierdzić, że wywoła ono u nich jeszcze większą euforię, niż to, co zaproponował Richter. Ale to już kwestia kulejącej w naszym kraju edukacji muzycznej. Warto zastanowić się też, w jaki sposób kreuje się dziś gusta masowej publiczności.

Oto otrzymujemy produkt nazwany muzyką współczesną, taką która zrozumiała i na dodatek trafia do serc. A tak naprawdę to przyjemna i chwilami nawet interesująca i ambitna, ale muzyka relaksacyjna, wyniesiona niepotrzebnie do rangi sztuki wysokiej. To, co usłyszeliśmy w drugiej części koncertu, czyli materiał z albumu „The Blue Notebooks”, broni się w swej kategorii, o ile nie udaje czegoś, czym nie jest.

Bo jak na muzykę współczesną kompozycja Richtera jest po prostu zbyt wtórna, czerpiąca garściami z dokonań Philipa Glassa i Michaela Nymana. A jeśli ta przystępna w formie kompozycja ma być, nie daj Boże, zachętą do sięgania po klasykę, to efekt będzie co najmniej marny.

To tak, jakby dosypując cukier do wytrawnego wina, mieć nadzieję, że ludzie polubią wino wytrawne. Wracając do koncertu, muzyka Richtera na pewno byłaby wiarygodniejsza bez tej całej napuszonej otoczki, a także bez patetycznych zapowiedzi spikerki z RMF Classic. Nie rozumiem też, dlaczego nie można było postarać się o napisy z polskim tłumaczeniem wtedy, gdy na scenie recytowano po angielsku fragmenty dzieł Kafki i Miłosza. Ale widocznie się czepiam i nie miało to większego znaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski