FLESZ - Nauczanie zdalne w czasie koronawirusa
Tuż po rozpoczęciu zdalnego nauczania - rodzice alarmowali, że zadań domowych było tyle, że całą sobotę i niedzielę nadrabiali lekcje z tygodnia. Najczęściej używany system do edukacji zdalnej - Librus padł z przeciążenia. Obecnie działa, używane są też inne systemy np. Zoom.us oraz Chmura Małopolska. Jednak w wielu rodzinach zwłaszcza tam, gdzie jest kilkoro dzieci jest kolejny problem z dostępem do komputera, laptopa, tabletu.
- Moi synowie mają jeden komputer, bo drugiego używam do pracy, więc starszy korzystał ze zdalnych lekcji, młodszy musiał czekać. Potem trzeba było to nadrabiać to. Ale w ubiegłym tygodniu w Bibicach mieliśmy możliwość wypożyczenia laptopów ze szkoły - mówi mama dwóch nastolatków.
Nauczyciele i uczniowie próbują wykorzystywać wszelkie możliwe urządzenia i platformy. - Czasem trudno połapać się w tym. Zadania spływały mejlowo, poprzez facebooka, messengera i sms-y. Część gubiła się. Poza tym jest sporo rzeczy, które dzieci powinny omówić z nauczycielem dlatego zabiegamy, żeby organizować lekcje wirtualne i ujednolicić system wysyłania zadań np. tylko mailowo - mówi Monika Pęgiel-Dortmundo, mama dwójki dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sąspowie.
Jej dzieci przyznają, że pozostawanie w domu daje się we znaki. - Nie przepadam za szkolą, ale wolałbym chodzić do szkoły. Odrabianie lekcji i rozwiązywanie zdań samemu jest męczące. Jeśli się czegoś nie rozumie, to trudno rozwiązać zadanie - mówi Natan z klasy V Szkoły Podstawowej w Sąspowie.
Jego siostra Milla z klasy II mówi, że zdarzają się ciekawe zadania np. wykonanie robota lub zwierzaka z plastikowych butelek i kartonów. - Ale chciałabym wrócić do szkoły, do swojej klasy do koleżanek - mówi Milla.
Placówki starają się rozwiązać problem braku sprzętu. W niektórych gminach komputery wypożyczane są ze świetlic wiejskich, urzędów. Obecnie jest szansa wnioskować o dodatkowy sprzęt z Ministerstwa Cyfryzacji, które na laptopy dla uczniów i nauczycieli zarezerwowało 180 mln zł. Niemal w każdej szkole są uczniowie, którzy zgłaszają problem barku komputera.
Wspieramy Lokalny Biznes!
W szkołach prowadzonych przez powiat krakowski potrzeba około 100 komputerów. - Chodzi o laptopy i tablety, ale także o mobilny dostęp do internetu. W uboższych rodzinach są z tym duże kłopoty i dzieci nie mogą uczestniczyć w zajęciach, które są przecież obowiązkowe - mówi Lidia Pycińska, dyrektor Wydziału Edukacji w Starostwie Powiatowym w Krakowie.
Nauczyciele też mają problemy ze sprzętem, bo nie na wszystkich prywatnych komputerach udaje się zainstalować nowoczesne programy.
- Mimo kryzysowej sytuacji lekcje odbywają się. Zajęcia dla naszych uczniów prowadzą także krakowskie uczelnie. Nagrywają wykłady, zamieszczają w chmurze. Niektórzy nauczyciele wykorzystują wszelkie dostępne portale. Jeden z nauczycieli - historyków w Zespole Szkół Techniczno-Ekonomicznych w Skawinie prowadzi zajęcia poprzez facebooka. Nagrywa filmiki, przekazuje uczniom wiedzę w ciekawy sposób - podkreśla Pycińska.
Karol Papisz, dyrektor z Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Skale wraz z nauczycielami dyskutują o tym, jak odciążyć nieco uczniów. Idealnym rozwiązaniem byłoby tworzenie klas wirtualnych i łączenie się nauczyciela i uczniów na wykład.
Koronawirus: aktualizowany raport
- Przystań dla ludzi z autyzmem, którą trzeba chronić
- Jura Krakowsko-Częstochowska na liście UNESCO? Trwa walka
- Skawina. Zaczęła się budowa ostatniego odcinka obwodnicy
- Masłomiąca. Seniorzy ocalili swój dawny świat [ZDJĘCIA]
- Zjawiskowa willa książęca w Kochanowie [ZDJĘCIA]
- Koncert Cecyliański. Rzesza muzyków zachwyciła publiczność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?