Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdarzyło się w powiecie...

Barbara Ciryt
Jak się bawić, to się bawić. Prosiak z fajerwerkami na sali obrad.
Jak się bawić, to się bawić. Prosiak z fajerwerkami na sali obrad. Archiwum
Hity i kity. Z przymrużeniem oka przypominamy wydarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy, które przechodzą do historii powiatu krakowskiego. Niektóre będą powodem do dumy, natomiast po innych jeszcze na długo zostanie poczucie wstydu.

Wybraliśmy 10, naszym zdaniem, najbardziej spektakularnych wydarzeń minionego roku.

Walka o wpływy z okrągłego miliarda złotych
HIT Z ZIT-EM. 14 podkrakowskich gmin utworzyło aglomerację z Krakowem, by wspólnie wykorzystać 1 mld zł w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Zaczęło się od walki. Szefowie gmin nijak nie mogli zgrać terminu wspólnego spotkania, przerzucali się pismami, dywagowali, jak ma wyglądać współpraca. Wreszcie powstało stowarzyszenie, żeby wszyscy członkowie mieli równe szanse dzielenia funduszy na drogi, ścieżki rowerowe, połączenia komunikacyjne, parkingi i walkę ze smogiem. Tylko pieniądze nie wszędzie równo popłyną, bo pogoda jest dla bogaczy...

Tramwaj już prawie na drodze do Zielonek
HIT W PODRÓŻY. Wójt Zielonek już z początkiem tego roku zamarzył sobie, że tramwaje wyjadą z miasta wprost do jego gminy. Nie był przy tym samolubny, bo torowiskiem chciał się podzielić z sąsiadami gminą Michałowice i Wielka Wieś. Jak pokazują plany Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie, nie były to tylko wójtowskie wizje i mrzonki, bo tory planuje się w kierunku Zielonek do Górki Narodowej oraz całkiem niedaleko gminy Wielka Wieś do Krowodrzy Górki. Pasażerom pozostało wsiąść do tramwaju byle jakiego…

Tutaj z jabłek wycisną wszystkie soki
HIT SOCZYSTY. Sadownicy z Zagórzyc Dworskich grają na nosie Putinowi. Na początku rosyjskie embargo na polskie jabłka pokrzyżowało im plany. Szukali sposobu, jak nie stracić na urodzaju owoców. I wtedy postanowili zarobić, czyli wycisnąć z jabłek wszystkie soki. Sprowadzili mobilną tłocznię i testowali. Już marzą, żeby taką maszynę postawić we wsi na stałe. Robić sok z jabłek, a może i cydr - lekki, musujący napój alkoholowy. Tylko muszą uważać, żeby nie zasypiać gruszek w popiele.

Bohaterzy spieszyli z pomocą wyziębionemu Adasiowi
HIT Z NADZIEJĄ. Gdy dwuletni chłopiec z Racławic wyszedł nocą z domu wydawało się, że nie ratunku. W piżamce i skarpetkach spędził kilka godzin na mrozie. Jednak znaleźli się bohaterscy ludzie, m.in. Janina Izdebska, która go znalazła oraz udzielający pierwszej pomocy policjant podkom. Michał Godyń, którzy nie szczędzili sił ani nie tracili wiary, że reanimacja dziecka przyniesie efekty. A potem sztab medyków z prof. Januszem Skalskim na czele przejęli sprawę i mistrzowsko leczą chłopca. Paulo Coelho pisał: Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...

Karmelitański świat przybrał nowoczesną formę
HIT W MUZEUM. W Czernej powstało jedno z nowocześniejszych muzeów w Polsce. Jego twórcy, Barbara i Jarosław Kłaputowie, zrównali go z takimi swoimi dziełami jak Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Jana Pawła II w Wadowicach, centrum muzealne na Monte Cassino. Burzliwe dzieje klasztoru, aranżacje eremów, zwyczajne życia zakonników są pokazane poprzez dźwięki, światła, filmy, dokumenty na tabletach. Najnowocześniejszą oprawę zyskała historia zakonu, to multimedialne show. Teraz wszyscy święci balują w niebie…

Świnia w fajerwerkach jak ulał na salę obrad
KIT Z PROSIĘCIEM. Wicestarosta poprzedniej kadencji, Urszula Stochel, podłożyła radnym świnię. Pod sam nos. Tak hucznie świętowała imieniny, a z nią przewodniczący Rady Powiatu Tadeusz Nabagło i radny Łukasz Krupa. Nie wiadomo do dziś, czy świnia w fajerwerkach miała zrobić z sali obrad karczmę czy oborę. Pewne jest jedno - prosiak prezentował się okazale. Ci, którzy jedli mówią, że było smacznie, reszta ma poważne wątpliwości. Dwóch bohaterów tego widowiska znów jest w radzie i mogą dojść do wniosku, że były sobie świnki trzy, świnki trzy, świnki trzy...
Pieniędzy wystarcza tylko dla wybranych
KIT, NIE ZASADY. Władze powiatu założyły, że w tym roku chodników przy swoich drogach nie budują. Na prośby i propozycje gmin, że dołożą pieniędzy, nikt nie reagował, trzymając się ustalonych zasad. Ale wypadł rok wyborczy i starosta dla wybrańców, tzn. wyborców, a ma ich tylko w gminie Zabierzów - musiał je zmienić i u siebie wybudował chodniki. Złamał też inną powiatową zasadę, że gminy dotują chodniki w 60 proc. Ale każdy pewnie wie, że starosta ma płynne zasady. Niektórzy mówią, że gdyby to był mecz, zaczynałoby się grę w piłkę nożną, a kończyło w koszykówkę.

Zaczęli z rozmachem, aż plany wzięły w łeb
KIT PRZESTRZENNY. Plany zagospodarowania przestrzennego przerosły władze gminy Krzeszowice. Najpierw robili je z rozmachem. Drogi rysowali na oślep, przez podwórka, po ścianach domów i garaży. Osiedlowe trakty chcieli poszerzać tak, że między blokami wiłyby się autostrady. Podstawą do tworzenia planów były tak stare mapy, że widniała na nich np. stodoła wyburzona 30 lat temu, a nie było stawu istniejącego od 18 lat. Tereny mieszkaniowo-usługowe zamieniano na rolne. Przerażonym ludziom grało w uszach: Michaił, Michaił, ty pastroisznowyj mir.

Naiwni piesi. Zarządcy drogi przyprawiają im rogi
KIT NA ZAKOPIANCE. Jak nie było tak nie ma - ani wiaduktów, ani kładek, ani nowych przejść na zakopiance. Mieszkańcy gminy Mogilany walcząc o bezpieczeństwo blokowali drogę, aż dostali obietnice poselskie, ministerialne zapowiedzi, że kilka inwestycji ruszy w tym roku. Wiadukt w Gaju uznano za priorytet, w kwietniu odtrąbiono sukces. Ale władza zapomniała o sprawie, a piesi prosili chociaż o kładkę. Byli naiwni - dla zarządców dróg nie są ważni. Dlatego znów blokowali drogę. Teraz jako jelenie. Ubrali rogi i prosili o przejścia z mocy ustawy o ochronie zwierząt.

Ptaki kradną prąd, a zakład energetyczny się ośmiesza
KIT OD TAURONU. W gminie Iwanowice całymi miesiącami zanikał prąd. Przerwy w dostawie energii zdarzały się kilkanaście razy na dobę. Wtedy wyłączały się urządzenia domowe, psuły się lodówki, kuchenki, komputery, tunery satelitarne, bezpieczniki w alarmach. Przedstawiciele Turon najpierw udawali, że nic o tym nie wiedzą. Potem tłumaczyli, że "mrugnięcia" to automatyczna naprawa sieci po zwarciach. W końcu całą winę zrzucili na ptaki, które siadają na liniach energetycznych. Dobrze, że nie proponowali, by mieszkańcy śpiewali: Hej sokoły omijajcie…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski