Wypadek koło Jordanowa
Ciężarówka, wioząca bale drewna, zakopała się w zaspie śniegowej i nie była w stanie zjechać z przejazdu kolejowego. Chwilę potem na unieruchomiony samochód najechał rozpędzony skład pociągu, jadącego od strony Zakopanego i Jordanowa. Kierowca ciężarówki zdążył wyskoczyć z kabiny. Także maszynista uruchomił hamulce i uciekł do tylnej części elektrowozu. Część ładunku z ciężarówki uderzyła w znajdujący się obok torów budynek zamieszkany przez pracowników PKP, z którego także nieco wcześniej zdążyli się ewakuować mieszkańcy.
W tym miejscu nie ma dróżnika i opuszczanych rogatek, funkcjonuje natomiast automatyczna sygnalizacja świetlna, która alarmuje o nadjeżdżającym pociągu. Według wstępnych ustaleń komisji powołanej przez PKP sygnalizacja działała prawidłowo.
Wypadek spowodował bardzo duże opóźnienia w ruchu pociągów na jednotorowej linii kolejowej do Zakopanego. Kolej przewoziła na tym odcinku pasażerów autobusami, ruch pociągów przywrócono dopiero po południu w niedzielę. (KS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?