Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdezorientowani

BK
Na minutę przed końcem meczu Orła Balin z Halniakiem Maków Podhalańskim piłkarz gości Bogusław Sala dostał podanie na 7 metrze przed bramką rywali, miał dużo czasu i miejsca, aby bez problemów trafić do siatki i zapewnić wygraną makowianom.

Piłkarzy Halniaka w meczu z Orłem Balin dzieliło od pełni szczęścia 5 centymetrów

- Można by powiedzieć, że zabrakło nam 5cm do pełni szczęścia. Można to tłumaczyć pechem, inna sprawa, że trudno zrozumieć, jak nasz zawodnik mógł nie wykorzystać takiej sytuacji. Myślę, że pewnym usprawiedliwieniem może być jednak brak normalnych kontaktów zpiłką ze względu na przedłużającą się zimę - tłumaczy swojego podopiecznego trener Halniaka Piotr Tymiński.
Szkoleniowiec Halniaka przyznaje, że odczuwa niedosyt, bo liczył na większe zdobycze z wyprawy do Balina. Makowianie nie ukrywają bowiem, że chcieliby jeszcze włączyć się do walki o miejsce w pierwszej "czwórce".
Podobny nastrój po tym spotkaniu towarzyszył jednak również trenerowi Orła Robertowi Smokowi. Przyznaje, że jego zespół w końcówce wrócił z dalekiej podróży - jak mawiał legendarny sprawozdawca telewizyjny Jan Ciszewski - ale po I połowie to balinianie, jego zdaniem, powinni wyraźnie prowadzić.
- Dwie lub nawet trzy okazje miał Jasicki, potem Burbeło nie doszedł do piłki po świetnej akcji Kani z____Wiśniowskim, sam też mogłem zdobyć gola. Niepotrzebnie podciągałem piłkę, zamiast od razu strzelać - wylicza trener Smok.
Po przerwie więcej pracy miał Józefiak. W kilku sytuacjach bramkarz i drużyna gospodarzy mogli mówić o szczęściu. Nie licząc sytuacji, którą miał Bogusław Sala, wcześniej okazje wpisania się na listę strzelców mogli się wpisać dwukrotnie Rymek. Bliscy zdobycia goli byli także Okoń i Śmiglarski.
- To był właściwie nasz pierwszy mecz na trawiastej nawierzchni - trener Tymiński wraca jeszcze do problemów podczas przygotowań. - To jednak zupełnie coś innego niż sztuczna murawa. Piłkarze byli zdezorientowani, nie wyczuwali piłki. Oczywiście takie kłopoty miała większość zespołów. Mam nadzieję, że uda się w____miarę szybko nadrobić stracony czas.
Rezerwy w grze swojej drużyny widzi również trener Smok, który na dodatek nie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. Nie było Palki i Jaromina. Ten drugi powinien wkrótce być do jego dyspozycji, natomiast zagadką pozostaje powrót do gry drugiego z zawodników. - Bardzo liczyłem, że Palka ze Smoleniem stworzą groźny duet strzelecki. Nie wiem jednak, kiedy będziemy mogli przekonać się o____ich sile rażenia - dodaje Robert Smok.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski