Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcia bez użycia aparatu

Redakcja
STARY SĄCZ. Efekty niecodziennych eksperymentów fotograficznych można podziwiać w "Galerii pod Piątką", w ramach odbywającego się właśnie V Festiwalu Fotografii "Widzi się" "Działanie w ekotonie"

Wystawa "Fotografii Organicznej" to prace wynikowe z akcji zrealizowanych przez Bogdana Kiwaka i Marka Sty czyńskiego podczas pierwszej edycji festiwalu "Widzi się" w 2004 roku oraz festiwalu "Karpaty OFFer" w 2008 roku.

- "Fotografowanie zwykło kojarzyć się z "chwytaniem chwili na gorąco", "zatrzymywaniem w kadrze" i dokumentowaniem "ulotnych chwil" oraz realizacją subtelniejszych odmian wymienionych celów" - napisał Marek Styczyński w broszurze opisującej akcję "Działanie w ekotonie". - "Chcieliśmy uruchomić inny proces uzyskiwania obrazu, w warunkach i czasie niwelującym do minimum osobisty udział inicjatora takiego eksperymentu i sprawdzić, czy jest możliwe otrzymanie dzieła, które nie przestaje się przekształcać, a jego nietrwałość jest oczekiwaną zaletą".

Na pierwszą próbę eksperymentu wybrano opuszczone podwórko łączące "ruderalne środowiska roślinne z miejskimi warunkami stałego zacienienia i słabego oświetlenia ulicznego". - Na papierze światłoczułym umieszczaliśmy różne substancje organiczne, głównie rośliny i pozostawialiśmy je na kilka dni, wystawiając na działanie zmieniającego się oświetlenia - tłumaczy Bogdan Kiwak.

W wyniku bezpośredniego działania zawartych w materiale organicznym substancji chemicznych na papier światłoczuły przeznaczony do fotografii czarno-białej, powstały barwne fotogramy - często nierozpoznawalne amorficzne kształty. Wystawione na wystawie prace to reprodukcje, gdyż oryginalne fotografie są wciąż światłoczułe, a rozpoczęty podczas akcji proces zachodzi także w tej chwili.

"Cubiculum Obscurum", czyli galeria w roli aparatu

Drugi eksperyment, którego efekty można podziwiać w "Galerii pod Piątką", odbył się w ramach tegorocznego festiwalu "Widzi się". Na dwa dni wnętrze galerii zamieniło się w gigantyczną camerę obscurę - pierwowzór aparatu fotograficznego - którą sfotografowano starosądecki rynek.

- Akcja "Cubiculum Obscurum" nawiązywała do pierwotnego kształtu camery obscury, jako ciemnego pokoju - tłumaczył nam Bogdan Kiwak, autor projektu.

- Inspiracją do działania był opis dokonany przez Giovana Battistę della Portę w dziele pt. "Magia Naturalis". Opisał on pomieszczenie projekcyjne, które znajdowało się w jego sypialni. Dlatego też nazwał je "Cubiculum obscurum" - ciemna sypialnia.

Wnętrze galerii zostało całkowicie zaciemnione, a w zasłoniętym szczelnie głównym wejściu do pomieszczenia umieszczono niewielki otworek wycelowany na rynek, przez który wpadało do środka światło słoneczne. Po drugiej stronie, w odległości ok. czterech metrów od wejścia, zainstalowano wielki arkusz papieru światłoczułego, na którym zgodnie z prawami fizyki odbijał się rzeczywisty, odwrócony do góry nogami obraz. Obecnie "Pod Piątką" można zobaczyć ogromne negatywy uzyskane po zrealizowaniu projektu oraz małe pozytywy.

- Wydaje mi się, że sam efekt widoczny na wystawie jest drugorzędny, zwłaszcza że prezentowany jest tutaj negatyw - mówi Karol Mroziński, instruktor fotografii i filmu w Powiatowym Młodzieżowym Domu Kultury w Trzebini. - Istot na była sama akcja. Przy tej wielkości aparatu otworkowego, który został skonstruowany w oparciu o galerię, każdy mógł wejść i obserwować, jak powstaje rzeczywisty, odwrócony i pomniejszony obraz. Kapitalne doświadczenie.

***

Niecodzienne fotografie można oglądać do 7 października. Z kolei 11 października, również w ramach V Festiwalu Fotografii "Widzi się", odbędzie się wernisaż wystawy pt. "Widziane aparatem camera obscura" oraz spotkanie z prof. Wojciechem Prażmowskim.

Izabela Frączek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski