Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdradziecka droga pełna nieporozumień

BARBARA CIRYT
Budowa chodnika przy drodze w Zagaciu stoi pod znakiem zapytania FOT. BARBARA CIRYT
Budowa chodnika przy drodze w Zagaciu stoi pod znakiem zapytania FOT. BARBARA CIRYT
Mieszkańcy Zagacia drogę powiatową przez swoją wioskę nazywają zdradziecką. Czują się niebezpiecznie, bo na prostym odcinku ze spadkiem, kierowcy rozwijają dużą prędkość, łatwo o potrącenie pieszych.

Budowa chodnika przy drodze w Zagaciu stoi pod znakiem zapytania FOT. BARBARA CIRYT

ZAGACIE. Chodnik przy drodze powiatowej już miał powstać. Gmina Czernichów na swój wkład zdobyła dotację unijną, a powiat krakowski chce ją dzielić między oba samorządy. Powstał spór.

- Nie ma pobocza, krawężnika, na jezdni nie ma białych linii. Nie wiadomo, czego kierowca ma się trzymać, więc są wypadki - wskazują mieszkańcy ze Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Zagacia. Doprosili się znaków informujących o wypadkach, ale upominają się o chodnik.

Władze Czernichowa zgłosiły do powiatu gotowość współfinansowania budowy chodnika przy tym szlaku. Zadanie oszacowano na 920 tys. zł. Były uzgodnienia, że gmina pokryje 60 procent kosztów, a powiat 40.

- Nie mieliśmy pieniędzy na budowę chodnika, dlatego na wkład własny zdobyliśmy około 370 tys. zł dotacji unijnej za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania - mówi wójt Czernichowa Szymon Łytek. Wówczas czekał na podpisanie porozumienia z powiatem. - Gdy przyszło, byłem zdezorientowany. Powiat potraktował dotację jako swój wkład, nie nasz, a od nas oczekiwał kwoty oderwanej od ustaleń, proporcji i rzeczywistości - dziwi się wójt.

Uznał to za pomyłkę i wysłał pracownika do powiatu, by tam poprawiono błędy. Wówczas okazało się, że pieniądze unijne powiat uznał za wkład obu samorządów. Wójt Szymon Łytek nie godzi się na to. Tym bardziej, że w tym czasie podobne zadanie na drodze powiatowej w Rzeszotarach planowała gmina Świątniki Górne i także wystarała się o dotację unijną. - Mamy tę dotację zakwalifikowaną, jako wkład gminny - mówi Witold Słomka, burmistrz Świątnik Górnych. Porozumienie podpisał i nie zamierza tego zmieniać.

Wójt Czernichowa mówi, że jego gmina też nie ma zamiaru zdobywać dotacji unijnych w imieniu powiatu i na jego zadania. Pojechał do Krakowa i rozmawiał o tym z członkiem Zarządu Powiatu Adamem Wójcikiem, odpowiedzialnym między innymi za drogi.

- Uzgodniliśmy, że Zarząd Powiatu zastanowi się, jak rozwiązać problem i dostanę informację. Po kilku dniach zadzwonił do mnie Adam Wójcik. Powiedział, że powiat nie ma pieniędzy. Proponował, żebyśmy napisali rezygnację ze współfinansowania budowy chodników w dwóch innych naszych wioskach. Wtedy powiat przeznaczy na chodnik w Zagaciu pieniądze rezerwowane na tamte zadania. Na tym nie koniec, bo druga propozycja była jeszcze dziwniejsza: żebym wnioskował do powiatu o potraktowanie Świątnik Górnych w taki sam sposób, jak naszą gminę, po to, by ujednolicić zasady. To kuriozum - komentuje wójt.

Adam Wójcik z Zarządu Powiatu twierdzi, że o wnioskowaniu gminy Czernichów w sprawie inwestycji w Świątnikach Górnych nic nie mówił. - Natomiast dotacje unijne traktujemy, jako dodatkowe pieniądze. Powinniśmy najpierw odliczyć je z ogólnego kosztu inwestycji, a potem uzgadniać współfinansowanie gmin i powiatu - mówi Wójcik. Zaznacza też, że wszystkie gminy powinny obowiązywać takie zasady. Dodaje, że teraz dla ujednolicenia sytuacji Zarząd zastanowi się nad dołożeniem pieniędzy do chodnika w Zagaciu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski