18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowa skóra powinna zagoić się w trzy tygodnie

DD
Każda zmiana na skórze, np. niewielka krwawiąca ranka, owrzodzenie, guzek, która nie goi się i nie znika po upływie 3-4 tygodni, wymaga konsultacji lekarskiej. Podobnej czujności wymaga pojawienie się zmian w obrębie blizn oraz powiększenie się lub zmiany koloru znamienia. Fot. Theta
Każda zmiana na skórze, np. niewielka krwawiąca ranka, owrzodzenie, guzek, która nie goi się i nie znika po upływie 3-4 tygodni, wymaga konsultacji lekarskiej. Podobnej czujności wymaga pojawienie się zmian w obrębie blizn oraz powiększenie się lub zmiany koloru znamienia. Fot. Theta
Rozdrapana krostka, która się nie goi, maleńka, krwawiąca nieco ranka lub dziwny pęcherzyk, który utworzył się nam na brodzie. Czy takimi drobiazgami warto zawracać głowę lekarzowi?

Każda zmiana na skórze, np. niewielka krwawiąca ranka, owrzodzenie, guzek, która nie goi się i nie znika po upływie 3-4 tygodni, wymaga konsultacji lekarskiej. Podobnej czujności wymaga pojawienie się zmian w obrębie blizn oraz powiększenie się lub zmiany koloru znamienia. Fot. Theta

Rozmowa z dr Haliną Berońską-Kulicką, specjalistą chirurgii plastycznej

- Każda ranka, każde skaleczenie, guzek, pęcherzyk czy cokolwiek innego, co nie zagoi się i nie zniknie w ciągu trzech tygodni, powinno budzić nasze szczególne zaniepokojenie. Każda bowiem zdrowa skóra powinna zagoić się w ciągu trzech tygodni, a jeśli tak się nie dzieje, jeśli po miesiącu wciąż obserwujemy zmianę, której dotąd nie było, jak najszybciej skonsultujmy się z lekarzem. Taka zmiana może świadczyć o rozwijającym się nowotworze skóry. Według najnowszych amerykańskich danych, nowotwory skóry to najczęstsze nowotwory u człowieka. Jest ich wiele, na szczęście, większość z nich to zmiany łagodne; złośliwe są natomiast raki skóry oraz czerniaki. Z tym że najbardziej rozpowszechniony rak skóry - tzw. rak podstawnokomórkowy - jest nowotworem całkowicie wyleczalnym, ale tylko wtedy, gdy odpowiednio wcześnie się go zdiagnozuje i właściwie leczy.

- Leczy się poprzez wycięcie?

- Tak, konieczny jest zabieg chirurgiczny. Inne metody czasem stosowane, jak np. krioterapia, nie dają stuprocentowej pewności radykalnego usunięcia zmiany. Również inne, znacznie rzadziej występujące raki skóry wymagają bardziej złożonej terapii, czasem po ich wycięciu konieczne jest napromienianie albo usunięcie również węzłów chłonnych. Natomiast rak podstawnokomórkowy jest miejscowo złośliwy, praktycznie nie daje przerzutów i jeśli w porę go usuniemy, pacjent jest wyleczony. Ten nowotwór może rozwinąć się w każdym miejscu na skórze, najczęściej lokalizuje się na twarzy. Jeśli pacjent zaniedba leczenie, nie zgłosi się we wczesnym stadium rozwoju nowotworu do lekarza, rak będzie się rozprzestrzeniał i atakował, w zależności od umiejscowienia, ważne struktury, np. oka lub nosa. A wszystko koniec końców skończy się potem dużym zabiegiem rekonstrukcyjnym. Zupełnie zresztą niepotrzebnie, gdyby pacjent zgłosił się wcześniej wystarczyłby o wiele prostszy zabieg. Tym bardziej, że zmiana była cały czas widoczna, można ją było dostrzec gołym okiem i poradzić się lekarza. Niestety, większość ludzi nie jest świadoma faktu, że niegroźnie wyglądająca zmiana na skórze może być symptomem poważnej choroby, często też pokutuje irracjonalne przeświadczenie, że lepiej niczego nie ruszać i nie usuwać. Pacjenci zwlekają więc, zgłaszają się późno, kiedy rak rozprzestrzenił się na skórze i w głąb, uszkadzając ważne struktury i narządy. Dlatego uczulam, żeby nie bagatelizować żadnych niegojących się ranek, guzków, pęcherzyków, znamion, które zmieniły kształt i barwę. I jeśli nawet wydaje się nam, że niepotrzebnie zwracamy się z takimi drobiazgami do lekarza, dla własnego zdrowia i spokoju zróbmy to.

- Znamiona na skórze większości ludziom kojarzą się z zagrożeniem czerniakiem. Czy słusznie?

- Czerniak należy do zupełnie innej grupy nowotworów niż raki skóry. To nowotwór nieprzewidywalny, bardzo groźny, szybko daje przerzuty, ale czasem potrafi się zupełnie cofnąć i nie wiemy dlaczego tak się dzieje. Tym, co łączy raki skóry i czerniaka to duża zależność od słońca. Czerniak często rozwija się także na bazie drażnionych znamion, np. u mężczyzn tam, gdzie się golą, gdzie drażni je kołnierzyk koszuli albo pasek od spodni. Dlatego znamiona w takich miejscach najlepiej profilaktycznie usunąć, aby nie dopuścić do rozwoju nowotworu.
- Absurdem jednakże byłoby profilaktyczne unikanie słońca.

- Ale można się rozsądnie chronić przed zbyt intensywnym promieniowaniem słonecznym. Słońce bowiem uszkadza skórę, organizm do pewnego momentu radzi sobie z takimi uszkodzeniami, jednak żyjemy coraz dłużej i w związku z tym coraz dłużej jesteśmy narażeni na niekorzystne, kumulujące się przez długie lata działanie słońca. To dlatego najwięcej nowotworów skóry spotyka się u osób po 65. roku życia. Niestety, nasza skóra nie jest przygotowana do długowieczności. Jednak obecnie coraz więcej przypadków nowotworów skóry i czerniaków notuje się również wśród osób młodych; najmłodsza pacjentka z rakiem skóry, którą operowałam miała zaledwie kilkanaście lat. Dlaczego tak się dzieje? Warstwa ozonowa ziemi jest coraz cieńsza, coraz częściej podróżujemy w tropikalne rejony świata, opalamy się bez umiaru na plaży i w solariach. Przez całe lata skóra zbiera energię słoneczną, aż w końcu jej zdolności do odnowy ulegają osłabieniu. Ponieważ bez względu na porę roku niczym nieosłonięta skóra twarzy zawsze wystawiona jest na ekspozycję słoneczną, często nowotwory lokalizują się w tym miejscu.

- Czyli: stosować kremy z filtrem, umiarkowanie korzystać z plażowania, chronić ciało koszulką i kapeluszem z rondem osłaniającym twarz. A także oglądać skórę pod kątem zmian, zgłaszać się na profilaktyczne badania dermatoskopowe. To pomoże?

- To powinno pomóc. Nie możemy bowiem zapominać, że w grę wchodzi także genetyka. Mimo że słońce jest czynnikiem wpływającym na powstawanie nowotworów skóry i czerniaków, ważne są również predyspozycje genetyczne. Np. skóra niektórych osób jest bardziej skłonna do tworzenia znamion, inni ludzie mają takich znamion zdecydowanie mniej. Istotna jest również karnacja: osoby z jasną karnacją, łatwo ulegającą poparzeniom słonecznym, w większym stopniu zagrożone są rakami skóry. Natomiast u ludzi z ciemniejszą, śniadą cerą częściej diagnozuje się czerniaki. Aby postawić diagnozę, należy wykonać badanie histopatologiczne. Jeśli zmiana nie jest duża, najlepiej wyciąć ją i zbadać w całości. Natomiast jeśli jest duża, pobieramy wycinek. Wynik daje nam odpowiedź i wtedy planujemy zabieg chirurgiczny.

- Jeśli nowotwór zlokalizowany jest na twarzy, pacjenci z pewnością obawiają się nieestetycznych blizn?

- W przypadku, kiedy rozpoznamy raka skóry albo czerniaka, na pierwszym miejscu jest ratowanie zdrowia i życia, a obawa o blizny schodzi wówczas na dalszy plan. Nie znaczy to jednak, że chirurg plastyk nie troszczy się również o ten aspekt zabiegu. Chirurgia plastyczna dysponuje dziś taką wiedzą, która pozwala nam ukryć blizny. Znamy techniki, dzięki którym można tak przemieszczać skórę i tkanki, żeby układać blizny w naturalnych fałdach i zmarszczkach twarzy. Stają się wówczas niemal niewidoczne, nie rzucają się w oczy. I potem naprawdę nawet trudno zauważyć, w którym miejscu był wykonany zabieg wycięcia zmiany. Spectrum chirurgii plastycznej obejmuje bowiem i sprawy chorobowe, i estetykę. Każdy chirurg plastyk jest wyszkolony w wykonywaniu zabiegów rekonstrukcyjnych, czyli takich, które odtwarzają dobry wygląd po różnych zabiegach okaleczających.
Rozmawiała DOROTA DEJMEK

W trosce o zdrową skórę twarzy

Dziś w Szpitalu Bonifratrów w Krakowie trwa akcja profilaktyczna pod hasłem "W trosce o zdrową skórę twarzy". W ramach akcji 200 (zarejestrowanych wcześniej) pacjentów skorzysta z bezpłatnych porad lekarzy specjalistów w zakresie chirurgii plastycznej i dermatologii. Przez całą sobotę specjaliści ze Szpitala Bonifratrów będą konsultować osoby, które zaobserwowały u siebie na twarzy zmiany skórne w postaci niepokojących zmian barwnikowych, guzków, owrzodzeń, trudno gojących się ran.

Akcja organizowana jest na początku lata, okresu intensywnego plażowania i wygrzewania się na słońcu. Wielu z nas jednak zapomina, że konsekwencją nadmiernego i niekontrolowanego poddawania się działaniu promieni słonecznych może być uszkodzenie skóry, które prowadzi do powstania zmian nowotworowych. Szczególnie na te zmiany narażona jest skóra twarzy, wystawiona na ciągłe działanie słońca.

- Nasza akcja ma na celu zwiększenie świadomości problemu, pomoc pacjentom w zdiagnozowanie zmian w obrębie skóry twarzy i pomoc w podjęciu decyzji o leczeniu - podkreśla dr Halina Berońska-Kulicka, specjalista chirurg plastyk operujący w Szpitalu Bonifratrów w Krakowie.

Patronat medialny nad akcją objął "Dziennik Polski", wspiera ją firma kosmetyczna Soraya. Kolejna akcja "W trosce o zdrową skórę twarzy" planowana jest w Szpitalu Bonifratrów we wrześniu. (DD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski