Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze Śmiłowic do parlamentu

Redakcja
Senator Julian Zdanowski
Senator Julian Zdanowski
Tak jak Książnice Wielkie wydały w ubiegłym stuleciu dwóch biskupów, tak z nieodległych Śmiłowic wywodzi się dwóch parlamentarzystów.

Senator Julian Zdanowski

HISTORIA. Nadwiślańska wioska wydała senatora i posła

O ile jednak w przypadku biskupów - Jana i Kazimierza Gurdów - byli oni nie tylko spokrewnieni, ale nosili nawet to samo nazwisko, to Juliusza Zdanowskiego i Jana Pypcia łączy tylko miejsce zamieszkania i fakt zrobienia "parlamentarnej" kariery. No i może jeszcze osoba kierownika szkoły Franciszka Sobczyka.
Urodny to on nie był...
Choć rodzinny majątek Zdanowskich znajduje się w Śmiłowicach, Juliusz urodził się (w roku 1874) w Lipiu, w powiecie limanowskim. Nad Wisłą osiadł dopiero po studiach. Jako dziecko zamożnych ziemian mógł zgłębiać prawo i ekonomię we Lwowie, Monachium i Paryżu. Zawsze miał ciągoty do prac społecznych. Na terenie guberni kieleckiej włączył się w działalność ruchu narodowo-demokratycznego. Związany z Narodową Demokracją, pełnił funkcję prezesa Krajowej Rady Gospodarczej i Głównego Komitetu Ratunkowego. Wiosną 1918 r. został mianowany delegatem rządu przy Generalnym Gubernatorstwie w Lublinie, a 29 października 1918 r. został samodzielnym delegatem Rady Regencyjnej i rządu Świeżyńskiego na okupację austriacką. Funkcję tę pełnił do czasu powołania Tymczasowego Rządu Ludowego, w nocy z 6 na 7 listopada 1918 r., kiedy to został odsunięty od władzy i - na krótko - osadzony w areszcie domowym. W latach 1922-1927 był senatorem z województwa kieleckiego. - Mój dziadek Stanisław Czekaj tak mówił o senatorze: urodny to on nie był, a do tego kulawy. Ale był grzeczny do ludzi. Kazał się zawieźć pod karczmę i mówił o Witosie, o Kasie Stefczyka. To on mnie namówił do kasy i dobrze zrobił. Ale nie popierał parcelacji gruntów, a tej biedocie, czyli robotnikom folwarcznym, to się słusznie należało - wspomina Teodora Odziomek.
Julian Zdanowski należał do kierownictwa Związku Ludowo-Narodowego, pełniąc w nim funkcję wiceprezesa Zarządu Głównego. W jego mieszkaniu przy ul. Foksal w Warszawie odbywały się zebrania czołowych działaczy ZLN, tam też został podpisany 17 maja 1923 r. tzw. pakt lanckoroński, czyli układ polityczny między ZLN, PSL-Piast i ChD, o utworzeniu tzw. rządu Chjeno-Piasta. Z życia politycznego wycofał się po zamachu majowym. - Lubili się z kierownikiem szkoły Sobczykiem i czasem stali pod pałacem oparci na laskach - w kurzu albo błocie - i gwarzyli. Do pałacu nauczyciela nie poprosili, czasem zaprosili księdza - opowiada Teodora Odziomek.
Z chłopskiej rodziny
W zupełnie innych okolicznościach posłem został Jan Pypeć. Ten z kolei pochodził z rodziny chłopskiej. Nie studiował za granicą, ani nawet w Polsce. Całe jego wykształcenie to była sierosławicka szkoła oraz wieczorowe kursy w Bochni i Kielcach. Na więcej rodziny nie było stać. Był jednak zdolnym człowiekiem, a poza tym umiał mówić z ludźmi. - Znałam go osobiście. Był wysoki, tęgawy, pogodny. Chodziłam z jego synem Stanisławem do szkoły - wspomina pani Teodora. Duży wpływ na jego poglądy miał właśnie wspomniany już dyrektor szkoły Franciszek Sobczyk, wielki zwolennik chłopskich organizacji i związków. Jan Pypeć już przed II wojną światową należał do Rocha, a potem do Stronnictwa Ludowego. Po wybuchu wojny został wcielony do Batalionów Chłopskich. Szybko awansował i w roku 1944 był podporucznikiem. Ponieważ należał do Straży Bezpieczeństwa, podlegał bezpośrednio Delegaturze Rządu na Kraj. Po wojnie włączył się w parcelację gruntów, a potem w kolektywizację i tworzenie spółdzielni produkcyjnych. Do Sejmu został wybrany w roku 1952, z listy Frontu Jedności Narodu; posłem był przez jedną, czteroletnią kadencję. Potem pracował w administracji państwowej i był wiele lat radnym. Jak wspomina Teodora Odziomek, w życiu prywatnym spotkało go nieszczęście. - Jego żona i syn zostali śmiertelnie porażeni prądem. On sam też został bardzo poszkodowany. Zdrowia i ochoty do życia już nie odzyskał - mówi.
(AF, ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski