– System jest ściśle związany z halą: wody opadowe z jej ogromnego dachu będą magazynowane w zbiornikach, zakopanych w ziemi. Ta deszczówka będzie transportowana za pomocą pomp do 12 zraszaczy na boisku i w jego sąsiedztwie – opowiada Wajda.
Prace trwają. Jest duża szansa, że szybciej niż planowano – bo jeszcze pod koniec tego roku – zakończy się budowa hali obok boiska w Piaskach Wielkich. – Jesteśmy już na etapie szklenia, montażu okien – wyjaśnia prezes.
Piłkarze z IV ligi, będący sportową wizytówką klubu, cieszą się ostatnimi dniami urlopów. Początek przygotowań zaplanowano na czwartek, ale Wajda przyznaje, że pierwsze dni będą „rozruchowe”. –Tak na dobre ruszymy z treningami dopiero po finale mistrzostw świata – uśmiecha się.
Miniony sezon Orzeł zakończył na 9. miejscu. Wiosna nie była jednak zbyt udana, zespół poczuł nawet na plecach oddech ekip ze strefy spadkowej.
– Wydaje mi się, że dysponując takim składem nie powinniśmy byli się stresować. Można było od piłkarzy wymagać więcej, przynajmniej utrzymania szóstej pozycji, jaką zajmowali po rundzie wiosennej – uważa prezes. – Ale czasami gubiła ich pewność siebie, a na pewno nasze wyniki były też efektem frekwencji na treningach – raz lepszej, raz gorszej, ale generalnie raczej słabej.
W kadrze zespołu nie należy się spodziewać dużych zmian. Orzeł szuka młodzieżowców. Ten wiek skończyli Bartosz Sieradzki i Michał Chachlowski, a więc zawodnicy którzy często zajmowali w składzie miejsca przeznaczone dla piłkarzy do lat 21. – Pozostało nam czterech chłopaków, ale chcemy wzmocnić konkurencję. Zawodnikom, którzy dotąd grali w (krakowskiej) II lidze juniorów, nie jest łatwo wejść do seniorskiej IV ligi – przyznaje Józef Wajda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?