Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żębocin. Wysypisko zamknięte, ale problem został

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Składowisko odpadów w Żębocinie (marzec 2019 roku)
Składowisko odpadów w Żębocinie (marzec 2019 roku) Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy dwóch podproszowickich wsi, Żębocina i Łaganowa, domagają się od władz gminy likwidacji problemu w postaci byłego składowiska odpadów komunalnych w tej pierwszej miejscowości

WIDEO: Trzy Szybkie

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że na terenie dawnego składowiska nic się nie dzieje. Miejsce miało być uporządkowane, teren zrekultywowany, tymczasem minął rok i cisza. Śmieci jak leżały, tak leżą – mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej sołtys Łaganowa Tomasz Kapuśniak.

Wtóruje mu Robert Gajda, sołtys Żębocina, który ilość pozostawionych na składowisku odpadów szacuje na 500 ton. - Należałoby się zastanowić, czy one są tam złożone legalnie – mówi.

Burmistrz Grzegorz Cichy wyjaśnia, że sprawa składowiska jest skomplikowana i na jej rozwiązanie trzeba będzie jeszcze poczekać. Na sesji przyznał, że gmina nie jest w stanie wyegzekwować wywiezienia pozostawionych odpadów od firmy, która dzierżawiła teren składowiska do końca 2018 roku. Wobec nieskuteczności kolejnych rozmów i ponagleń, samorząd zdecydował się skierować sprawę na drogę sądową. Wezwanie do ugody zostało wysłane za pośrednictwem kancelarii prawnej do Sądu Rejonowego w Kielcach (podlega mu firma, z którą gmina jest w sporze). Kosztowało to samorząd prawie 12 tys. złotych. - Nasze stanowisko jest takie, że to firma powinna uprzątnąć pozostawione tam odpady wielkogabarytowe, opony, a także maszyny jak koparkę, czy spychacz. Na razie została wywieziona tylko niewielka część odpadów – przekonuje burmistrz.

Tymczasem sołtysi w imieniu mieszkańców wyrażają obawy, że przeciąganie sprawy spowoduje przedawnienie zobowiązań, wynikających z umowy dzierżawy. - A wtedy to my zostaniemy z tym problemem – mówią.

Burmistrz uspokaja jednak, że właśnie po to gmina skierowała sprawę do sądu, by do przedawnienia nie doszło. - Zawarta przed sądem ugoda ma moc wyroku i tytułu egzekucyjnego. Droga do tego jest jednak jeszcze daleka. Zobaczymy też, co firma zaproponuje podczas rozprawy – mówi i dodaje, że właśnie z powodu istniejącego „pata”, na składowisku nic się nie dzieje. - Zamontowaliśmy tam monitoring, jest szlaban, naprawiliśmy ogrodzenie, ale poza tym niewiele jesteśmy w stanie zrobić – wyjaśnia.

Całą sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że firma, przeciwko której gmina skierowała sprawę do sądu, wygrała w ubiegłym roku przetarg na wywóz odpadów z jej terenu. - Czy taka sytuacja nie rodzi konfliktu interesów? Czy nie należałoby się zastanowić nad zmianą firmy?– pyta sołtys Kapuśniak. - Nie wybraliśmy jej dlatego, że ją lubimy, tylko dlatego, że jej oferta była najtańsza – odpowiada burmistrz.

Z kole Robert Gajda zaproponował, aby gmina wywiozła odpady z wysypiska na swój koszt, a następnie obciążyła firmę, „odbijając” wydane kwoty z faktur za wywóz odpadów od mieszkańców.
Zdaniem burmistrza w tej chwili nie ma jednak takiej możliwości prawnej. - Nie możemy potrącać żadnych kwot na poczet ewentualnych, przyszłych kar. Co innego, gdybyśmy mieli wyrok sądu. Ale tej chwili go nie ma. Firma nie ma też zaległości z tytułu dzierżawy składowiska – mówi i wyjaśnia, że sprawy zobowiązań wynikających z dzierżawy wysypiska oraz umowy, dotyczącej wywozu odpadów do mieszkańców, nie można łączyć.

Ostatecznym rozwiązaniem problemu dawnego składowiska w Żębocinie byłaby jego rekultywacja. Koszty tej operacji są jednak szacowane na około 2 mln złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski