MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zęby na lata

AMS
PAWEŁ RADWAN, lekarz weterynarii:

Lecznica

Pies, jak każdy ssak zmienia zęby. Okres ich wymiany rozpoczyna się na początku czwartego miesiąca życia i trwa do końca szóstego. Pies, który skończył sześć miesięcy powinien mieć więc pełen garnitur stałych zębów (w jamie ustnej psa znajdziemy 42 zęby, czyli o dziesięć więcej niż u siebie). Mają mu one wystarczyć do końca życia. Stosunkowo niewielu właścicieli dba o zęby swoich podopiecznych, a zajmuje to niewiele czasu i może dostarczać wiele zabawy. Zwłaszcza, jeżeli rozpoczniemy to już w wieku szczenięcym. Nakłonienie do mycia zębów dorosłego psa, który nie ma na to ochoty, może być (delikatnie mówiąc) kłopotliwe.

Po każdym posiłku w przestrzeniach międzyzębowych i w kieszonkach dziąseł pozostaje mnóstwo resztek, które stanowią doskonałą pożywkę do rozwoju baterii. Na zębach odkładają się osady, potem powstaje delikatna płytka nazębna, która z czasem ulega powolnemu procesowi mineralizacji. Powstają osady kamienia nazębnego. Początkowo skromne, delikatne, które później narastają, uszkadzając szkliwo zęba, odsłaniając korzeń, poszerzając kieszonkę zębodołu. Prowadzi to na początku do stanów zapalnych przyzębia, pojawia się przykry zapach z pyska, a z czasem rozległe stany zapalne z masywnymi nadżerkami, często ropne. Mogą pojawiać się też ropnie zatok z przetokami.

Jeżeli nie nauczyliśmy psa mycia zębów, nie mamy na to ochoty czasu i cierpliwości, to pozostaje nam okresowa sanacja jamy ustnej, polegająca na ultradźwiękowym usuwaniu osadów, polerowaniu szkliwa, leczeniu stanów zapalnych przyzębia. Wszystkie te zabiegi przeprowadzane są przez lekarza, w znieczuleniu ogólnym. Nie jest to metoda, którą możemy stosować permanentnie; przede wszystkim dlatego, że każde znieczulenie ogólne jest pewnym wyzwaniem, nawet u najzdrowszego pacjenta.

Mycie zębów może być zabawą z "cennymi" nagrodami. Wtedy pies chętnie współpracuje i traktuje takie zabiegi jako coś zupełnie naturalnego. Do mycia psich zębów możemy używać szczoteczek i past przeznaczonych właśnie dla psów. Szczoteczki są nakładane na palec albo podobne do naszych. W specjalistycznych sklepach i w lecznicach można kupić psie pasty. Nasze się nie nadają, zbyt mocno są aromatyzowane i mocno się pienią. Psy tego nie lubią.

Większość psów nie toleruje szczoteczek, dlatego dobrym sposobem jest nawinięcie zwykłego kompresu z gazy na palec, zamoczenie go w paście i przecieranie delikatnie psich zębów po zewnętrznej, policzkowej stronie. Od strony podniebiennej pies i tak cały dzień pracuje językiem, stąd osad pojawia się tu zdecydowanie wolniej. Będzie dobrze, jeśli umyjemy psu zęby raz, lub dwa razy w tygodniu. Nie wyklucza to oczywiście codziennej higieny. W utrzymaniu zębów w doskonałym stanie pomogą nam również odpowiednie karmy oraz gryzaki.

Kiedy jednak pies ma już kamień nazębny i kłopot z tkankami przyzębia, problem narasta. Są płyny czy pasty enzymatyczne, które pomagają rozpuszczać złogi mineralne, jednak ich skuteczność jest umiarkowana. Wtedy niezbędna jest już interwencja lekarza.

(AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski