Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zegar tyka już legalnie, ale wciąż budzi emocje

Paulina Szymczewska
Zegar powisi jeszcze długo
Zegar powisi jeszcze długo Fot. Michał Gąciarz
O tym się mówi. Nadal nie brak głosów krytyki i sugestii, że urządzenie odmierzające czas do Światowych Dni Młodzieży, powinno zostać przeniesione, bo szpeci kościół Mariacki

Elektroniczny zegar, odliczający czas do rozpoczęcia Światowych Dni Młodzieży, wisi nad wejściem do kościoła Mariackiego już od półtora miesiąca, ale wciąż nie brak głosów krytyki, że urządzenie szpeci jeden z najważniejszych zabytków w Krakowie.

- Zakłóca harmonię architektury, psuje kompozycję - ocenia senator Janusz Sepioł, architekt i historyk sztuki, zwolennik zaostrzenia ustawy krajobrazowej.

- Wolelibyśmy, by zegar został powieszony w innym miejscu - przyznaje Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji w krakowskim magistracie.

Przypomnijmy, zegar został uruchomiony 26 lipca - dokładnie rok przed rozpoczęciem ŚDM w Krakowie. Szybko okazało się, że powieszono go nad wejściem do kościoła Mariackiego bez zgody władz konserwatorskich i miejskiego plastyka. A takie pozwolenie jest wymagane. Bazylika jest bowiem zabytkiem i znajduje się na terenie objętym parkiem kulturowym, gdzie przepisy zakazują umieszczania reklam świetlnych i ekranów LED.

Organizatorzy ŚDM wystąpili wprawdzie do miasta w sprawie instalacji zegara, ale uruchomili go, zanim otrzymali odpowiedź. W dodatku ta odpowiedź była negatywna - magistrat zasugerował stronie kościelnej inną lokalizację elektronicznej tablicy. Wówczas organizatorzy ŚDM ponownie skierowali do miasta pismo, w którym powołali się na przepisy mówiące, że na budynkach dopuszcza się umieszczanie instalacji tymczasowych mających związek z ważnymi wydarzeniami.

Miejski konserwator zabytków przyjął tę argumentację i uznał zegar za "rozwiązanie czasowe", nakazując jednocześnie jego demontaż po zakończeniu ŚDM.

- Cóż, decyzja zapadła. Uważam jednak, że konserwator źle zrobił, godząc się na ten zegar na kościele Mariackim. To niedobry precedens. Ktoś w przyszłości też może chcieć powołać się na ten przykład - zwraca uwagę senator Janusz Sepioł. Uważa on, że na obiektach zabytkowych nie powinno się wieszać tego typu instalacji.

Podobnego zdania jest wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. - Ładniej by wyglądało, gdyby zegar wisiał na całkiem niezależnej konstrukcji niż na świeżo wyremontowanej kruchcie kościoła - ocenia.

Nic jednak nie wskazuje na to, by decyzja miejskiego konserwatora miała zostać zmieniona. - Zostanie ona utrzymana w mocy. Nie będziemy tej sprawy dalej drążyć, choć nie ukrywam, że wolelibyśmy, by zegar został przeniesiony w inne miejsce - przyznaje Filip Szatanik z magistratu. - Uznaliśmy jednak, iż jest to tak wyjątkowa sytuacja, że można uczynić wyjątek - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski