Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zegartowice też mają ambasadora

Jacek Żukowski
Rafał Majka chętnie wraca do rodzinnych Zegartowic
Rafał Majka chętnie wraca do rodzinnych Zegartowic Anna Kaczmarz
Reportaż. Mieszkańcy podkrakowskiej wsi są dumni ze swojego krajana. Rafał Majka - nieprzeciętny kolarski talent - rozsławia swoją małą ojczyznę. Błyszczy na największych imprezach, był królem gór w Tour de France, a ostatnio w wyścigu Vuelta a Espana zajął trzecie miejsce

Zegartowice. Cicho, głucho, ale bardzo kolorowo - wokoło jabłkowe sady. Tak wygląda rodzinna wioska Rafała Majki, trzeciego kolarza Vuelty a Espana. Tu się urodził i mieszka z żoną Magdaleną. Niedawno wybudował dom. O jego małej ojczyźnie jest już głośno w całej Polsce.

Stał się wizytówką gminy
Niedawno powstał tu oficjalny fanklub. Teraz już nie ma w wiosce człowieka, który nie wiedziałby, kim jest Rafał Majka.

- Jesteśmy kibicami Rafała, od czasu kiedy tylko zaczął jeździć - mówi Jakub Spędzia, współzałożyciel klubu kibica. - Oficjalnie klub powstał cztery miesiące temu. Mamy stronę na Facebooku. Jesteśmy jego kolegami, wstyd, gdyby takiego fanklubu nie było w jego rodzinnej miejscowości!

Sympatycy zaczęli też robić banery przedstawiające Rafała. Trudno nie poznać, że to jego strony - roześmiana postać w koszulce w grochy z podpisem "Król gór" nie pozostawia wątpliwości - to teren Majki.

- Staramy się wrzucać na stronę mniej oficjalne wypowiedzi Rafała - dodaje Spędzia. - Organizujemy mu przywitania. Teraz też mu podziękujemy, ale nie będzie to oficjalna uroczystość, ale kumpelskie odwiedziny. Nie jesteśmy rówieśnikami, lecz chodziliśmy razem do tej samej szkoły. Chcielibyśmy mu towarzyszyć na wyścigach. Przy okazji Tour de Pologne było to możliwe, z zagranicznymi tourami jest trudniej. Nikt sobie nie pozwoli na wyjazd na Giro d'Italia, nie mamy takich środków.

Majka stał się wizytówką gminy. - I ambasadorem naszego środowiska - mówi wójt Raciechowic Marek Gabzdyl. - Jest laureatem "Złotego jabłka" - nagrody gminy dla ludzi, którzy są dla niej zasłużeni. Zrobiliśmy mu też jabłko z gipsu w czerwone grochy i nazwaliśmy je "majka górska". Po Vuelcie chcieliśmy, by był u nas na uroczystej sesji z okazji 25-lecia samorządu. Ale czeka go start w mistrzostwach świata. Dostanie jednak pamiątkową statuetkę. Powitanie czy też podziękowanie zorganizujemy mu po sezonie. Młodzież na pewno coś wymyśli.

Raciechowice słynne są z owocowych sadów, ale teraz, przy okazji telewizyjnych transmisji, to raczej nazwa Zegartowice idzie w świat.

Wójt jednak nie gniewa się o to. - W końcu to sołectwo, ale w naszej gminie, więc splendor spada też na nas - zauważa. - Ważny jest sukces Rafała. Wielu ludzi, którzy uprawiają kolarstwo, mówi mi: "Przyjeżdżamy do twojej gminy, tu jeździmy, bo tu ćwiczy Majka. Tour de Pologne też w tym roku przejechał przez Zegartowice".

Ojciec zarobił na synu
Odkąd dwa lata temu Majka zajął siódme miejsce w Giro d'Italia, zainteresowanie jego występami wzrosło. Mama - Kamila - od lat jest wiernym kibicem syna.

- Oczywiście, że oglądałam Vueltę, codziennie. Co to były za emocje! - opowiada. - Przyjeżdżałam z pracy i od razu siadałam przed telewizorem razem z mężem i żoną Rafała Magdą. Także z moją drugą synową Dominiką i z córkami. Kiedy uwierzyłam, że może być na podium? Rafał jak sobie coś postanowi, to realizuje, jest niesamowicie uparty! Nie wiem po kim... Jak chce osiągnąć cel, to "idzie w trupa".

Po etapie jazdy na czas, na którym stracił trzecie miejsce, w domu nie polały się łzy.

- Nie miał dużych strat, to było wszystko do odrobienia. Wiem, że ten dzieciak potrafi! - mówi mama Rafała.

- Wszystkie etapy oglądnąłem od początku do końca - opowiada z kolei Piotr Majka, ojciec Rafała. - Miałem dobre przeczucia. Miał być w piątce, ale liczyłem na więcej. Nawet założyłem się z jednym z kolarskich sponsorów, że będzie trzeci. I wygrałem sporą sumę pieniędzy. Było to jeszcze przed "czasówką", a po niej nie zwątpiłem w sukces.
Rodzice każdego dnia rozmawiali z synem. Motywowali go, podnosili na duchu.

- Tylko po "czasówce", choć odebrał telefon, powiedział, że nie ma ochoty z nami rozmawiać - wspomina pani Kamila. - Moi bracia oglądali jeszcze Szurkowskiego i Szozdę. Rafałem wszyscy się interesują, mam tego dowody w pracy. Przysyłają mi miłe SMS-y. Ten dzieciak daje radość życia! Kochany chłopak.

- Bardziej przeżywałem Vueltę niż Tour de Pologne przed rokiem, kiedy syn wygrywał - mówi Piotr Majka. - Czy Rafała trzeba jeszcze motywować? Słowo ojca wiele znaczy!

Matematyczna kariera. Wszystko wyliczone
Danuta Kasperek uczyła kolarza matematyki, gdy uczęszczał do szkoły podstawowej. Tylko ona została z grona pedagogicznego z tamtych czasów.

- Nie przypominam sobie, bym miała z nim kiedykolwiek kłopoty - opowiada.

- Z uwagą śledzę jego karierę. Miałam okazję go witać przed rokiem, gdy wracał z Francji. To niesamowicie skromny człowiek, co jest rzadkością wśród sportowców. Wierzyć się nie chce, że z tak małej placówki wyrasta taki sportowiec. Mamy kontakt z rodziną Rafała, dzieci jego siostry chodzą do tej szkoły.

Dzieci w miejscowej szkole znają nazwisko Majka bardzo dobrze. Na ściennej gazetce znajdują się artykuły o nim, także te z odległej przeszłości, kiedy dopiero zaczynał się ścigać.
- Widać, jaki jest boom na kolarstwo - mówi nauczyciel WF i zarazem trener zegartowickiej filii Krakusa Michał Zięba. - Także w sąsiednich gminach. Prowadzę grupę młodzików. Z Rafałem pracowałem, mając z nim treningi ogólnorozwojowe, gdy był w weku 13-14 lat. Ma niesamowite predyspozycje do jazdy w górach i na wyścigach wieloetapowych, cieszę się, że ciągle robi progres.

Czasami organizowane są zawody gminne, dzieci jeżdżą na "góralach" i niekiedy Rafał wręcza nagrody. Utrzymuje kontakt ze szkołą.

- Nie ma żadnego problemu, by się z Rafałem spotkać - dopowiada Jakub Spędzia. - Trenuje w naszej miejscowości. Zawsze zatrzyma się, porozmawia, to nie jest typ gwiazdy. A gdy startuje, nie chcemy mu zawracać głowy, kontaktujemy się wtedy z jego żoną.

Przy wjeździe do Zegartowic wiszą banery: "Mistrzu, witaj w domu".
Mistrzu? Czyżby była to zapowiedź kolejnych sukcesów Rafała Majki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski