Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żelazną obroną i kontratakami „Szarotki” zmiatają z lodu faworytów

Maciej Zubek
Hokej. „Szarotki” nie przestają zaskakiwać. Wtorkowa wygrana nad Cracovią (2:1) była trzecią z rzędu. Nowotarżanie mają 9 punktów, są wiceliderem ekstraklasy.

Myślę, że nawet najwięksi optymiści nie zakładali takiego początku sezonu w __naszym wykonaniu – podkreśla trener MMKS Podhale Marek Ziętara. –_ Może nie powinienem tego mówić, ale przyznam, że i ja sam jestem zaskoczony naszymi wynikami. A trzeba też podkreślić, że mierzyliśmy się do tej pory z zespołami zdecydowanie mocniejszymi od nas kadrowo. Ograć drużyny z Jastrzębia czy Krakowa na __ich lodowisku nie jest łatwo nikomu. Nam to się udało _– cieszy się szkoleniowiec.

Nowotarżanie imponują przede wszystkim twardą, nieustępliwą, odpowiedzialną i konsekwentną grą w defensywie. Bardzo mocnym punktem zespołu jest bramkarz Ondrej Raszka, który w trzech ostatnich meczach na 127 oddanych na jego bramkę strzałów przepuścił ledwie trzy. Wizytówką nowotarżan stają się też szybkie, składne i kombinacyjne kontrataki.

Determinacja, wola walki i żelazna realizacja założeń taktycznych – te elementy w głównym stopniu decydują o naszych zwycięstwach. W meczach z takimi zespołami jak Jastrzębie czy Cracovia nie możemy sobie pozwolić na otwartą grę. Sposobem na odnoszenie zwycięstw jest przede wszystkim defensywa, destrukcja i kontrataki. Nam do __tej pory świetnie to wychodzi – uważa Ziętara.

Także zawodnicy nie ukrywają, że obecne wyniki są dla nich miłym zaskoczeniem. – Na pewno każdy z nas spodziewał się dużo trudniejszego początku sezonu. Wiadomo, że po okresie przygotowawczym zawsze jest dużo znaków zapytania _– zwraca uwagę kapitan Podhala, Jarosław Różański. – _Zaczęliśmy świetnie. Najistotniejsze jest to, że te wygrane nie są przypadkowe. Naprawdę gramy dobrze jako zespół. To trzeba podkreślić. Jak na razie nie ma słabych ogniw w drużynie. To jest naszą siłą. Ważne jest to, że nie tracimy głupio bramek. Mało ich też zdobywamy, ale na razie strzelenie dwóch w __meczu wystarcza, aby wygrywać.

We wtorkowym spotkaniu w Krakowie w szeregach Podhala zadebiutował 21-letni rosyjski napastnik Jewgienij Omeljanenko. – Trudno po jednym meczu wyciągać jakieś wnioski na jego temat. Na pewno potwierdził to, co pokazywał na treningach. Doskonale jeździ na łyżwach, dobrze operuje kijem, jest szybki, dynamiczny. Dajmy mu jednak czas na aklimatyzację – podkreślił Ziętara.

W piątek „Szarotki” czeka mecz na własnym lodowisku z drużyną HC GKS Katowice. I tym razem Podhalanie powinni zainkasować komplet punktów, bowiem zespół z Katowic to tak naprawdę jedna wielka prowizorka, o czym najdobitniej świadczą wyniki dwóch pierwszych spotkań: 1:16 z Cracovią i 1:9 z Orlikiem Opole.

Musimy podejść do tego spotkania jak do każdego innego. Zbytnia pewność siebie może nas zgubić. Zagramy też na pewno inaczej niż w poprzednich meczach. Raczej będziemy stroną atakującą – mówi Różański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski