Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zelkowskie święto wina i licytacja trunków. Zbierają fundusze na witacze

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Dwie winnice powstały w Zelkowie w gminie Zabierzów. Ich właściciele drugi raz zorganizowali Święto Wina, tym razem powiatowe. Promują winnice, miejscowe wina i zapraszają mieszkańców na degustacje.

Kiedyś w Zelkowie kwitło rolnictwo. Teraz pięknie położona wioska na najwyższych wzniesieniach gminy Zabierzów, w dużej mierze jest to sypialnia Krakowa, ale ma swoje inne uroki. Powstają winnice i wciąż się rozwijają. Zamiast dożynek organizuje się święto wina. Tak jest od ubiegłego roku.

Podczas tegorocznego święta były nie tylko degustacje miejscowych win, ale także koncerty, atrakcje dla dzieci i zabawa taneczna.

Święto Wina w Zelkowie. Degustacje, koncerty i zabawa

Jak wspomina Andrzej Krawczyk, sołtys Zelkowa pierwsze winorośle zasadzono tu w 2010 roku. Wtedy do produkcji wina było jeszcze daleko, ale od trzech lat pojawia się wino z Zelkowa.

Jedna winnica to „Święty spokój” prowadzona przez Krzysztof Gąsiorowski na kilkudziesięciu hektarach. Drugą w Zelkowie ma Artur Szczepaniak, który wciąż powiększa swoją plantację. Obecnie zajmuje ona 10 ha, ale są plany rozwoju.

Artur Szczepaniak przyznaje, że zakładanie winnicy nie było łatwe. Nim zasadzono pierwsze krzewy winne, długo trzeba było przygotowywać ziemię.

- W 2015 roku były pierwsze zbiory eksperymentalne. W kolejnym roku - bardzo mokrym - ze zbiorami czekaliśmy, aż do 11 listopada - mówi Artur Szczepaniak, właściciel winnicy. - Potem w 2017 roku były przymrozki i zero zbiorów. Liczymy, że teraz się powiedzie. Wegetacja jest w tym roku przyspieszona o dwa lub trzy tygodnie. Owoców jest dużo. Wszystko wskazuje, że - do tej pory - to najlepszy dla nas rok - mówi.

Wina zelkowskie będzie można kupić w krakowskich restauracjach, raczej nie będzie ich w sklepach. Podczas dorocznego zelkowskiego święta wina z winnicy Szczepaniaka, jak i Gąsiorowskiego poszły na licytację.

- Podobnie jak w minionym roku zbieramy pieniądze na witacze, które pojawią się przy wjazdach do wioski. To m.in. pomysł świętej pamięci Kazimierza Czekaja. Chciał, żeby okazałe witacze ustawić na krańcach wioski. Witacze mają być wysokie na 10 metrów i około 1,5 metra szerokie. Założenie jest takie, że sam napis "Zelków magiczny" będzie na znacznej wysokości, więc przy witaczach zostanie zamontowany stołek, żeby można było wyjść na niego i zrobić sobie selfie z tym naszym napisem - mówi sołtys Andrzej Krawczyk.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Piątka Morawieckiego - nowe obietnice PiS w kampanii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski