Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zemściły się drzewa wycięte bez zezwolenia

Barbara Ciryt
Rynek w Krzeszowicach po rewitalizacji i wycince drzew
Rynek w Krzeszowicach po rewitalizacji i wycince drzew fot. Barbara Ciryt
Krzeszowice. Po raz trzeci naliczono karę na nielegalne usunięcie lipy, świerka i krzewów.

Burmistrzowi Krzeszowic została wymierzona kara pieniężna 566 tys. 857 zł za wycinkę drzew bez wymaganego pozwolenia. Chodzi o lipę drobnolistną, świerka pospolitego i krzewy, które rosły w Rynku. Zostały wycięte podczas prac związanych z rewitalizacją centrum miasta.

Kara jest naliczana trzeci raz. Obecną wymierzyła gmina Zabierzów, która została wskazana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze do przeprowadzenia rozprawy administracyjnej. - Gmina Krzeszowice ma 14 dni na zapłacenie kary - mówi Wojciech Burmistrz, wicewójt gminy Zabierzów.

Zaznacza, że nie jest to kara wpłacana na rzecz innej instytucji. Krzeszowice mają ją przelać na własne konto, z którego wydadzą pieniądze na ochronę środowiska. - Decyzja o wyznaczeniu kary nie jest prawomocna, gmina Krzeszowice może się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - podkreśla Wojciech Burmistrz.

Sprawa ciągnie się od 2011 roku i jest związane z terenem należącym do Skarbu Państwa. Jednak w 2009 roku przejęła go w zarządzanie gmina Krzeszowice i postanowiła rewitalizować centrum miasta. Drzewa w2011 roku wyciął wykonawca tych prac.
Wówczas krzeszowickie Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Samorządności i Demokracji Lokalnej "Rynek" zaskarżyło wycinkę do Starostwa Powiatowego w Krakowie.

- Cenne drzewa zostały wycięte nielegalnie. Na usuniecie lipy i świerka burmistrz nigdy nie dostał pozwolenia. Miał natomiast pozwolenie na wycięcie innego drzewa. Te, o które się upominamy, miały być przesadzone, co powinno być zrobione do 31 grudnia 2010 r. Tymczasem 22 lutego następnego roku poszły pod piły - mówi Agata Kulczycka, prezes Stowarzyszenia "Rynek".

Prace budowlane podczas rewitalizacji wykonywała firma MK-Bud z Królówki. Podczas rozprawy w Zabierzowie jej przedstawiciel Maciej Czajowski przyznał, że drzewa zostały wycięte bez zgody i wiedzy burmistrza i gminy Krzeszowice jako inwestora.
- Przecież projekt zakładał usunięcie tych drzew, bo firma robiła inwestycje zgodnie z projektem - mówi Jan Tomczyk, przedstawiciel Stowarzyszenia "Rynek", który jako strona postępowania uczestniczył w rozprawie. - Ponadto gmina musiała prowadzić nadzór nad tymi pracami. Widać coś nie zostało dopatrzone, skoro podczas wycinki urzędnicy nie zareagowali - dodaje Tomczyk.

Sprawą po zgłoszeniu Stowarzyszenia jeszcze w 2011 roku zajął się powiat krakowski. Została przeprowadzona wizja w terenie.
- Wówczas starostwo naliczyło gminie karę 453 tys. zł. Krzeszowiccy urzędnicy odwołali się wskazując, że powiat jako zarządca terenów Skarbu Państwa nie powinien wydawać decyzji w tej sprawie - mówi Agata Kulczycka.

Dlatego Samorządowe Kolegium Odwoławcze wyznaczyło wójta Zabierzowa do rozpoznania sprawy i kara został naliczona drugi raz. Było to po zmianie przepisów, więc kara wzrosła do 567 tys. zł. Gmina Krzeszowice odwołała się wtedy ponownie.
Teraz w krzeszowickim urzędzie dowiedzieliśmy się, że po obecnym naliczeniu kary gmina znów planuje odwołanie.

Napisz do autora
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski