Korespondencja "Dziennika" z Wielkiej Brytanii
Prawnicy rządu brytyjskiego uzyskali zgodę na natychmiastowe zamknięcie tylko jednego z internetowych okien, gdzie zostały opublikowane tajne dane. Sam MI6 - znany obecnie pod nazwą SIS (Tajna Służba Wywiadowcza) - rozpoczął desperackie próby ochrony zdekonspirowanych agentów.
Tomlinson podał na przykład nazwisko osoby, która jest szpiegiem brytyjskim w Bundesbanku. Ujawnił również dokładny plan zamordowania Slobodana Miloszevicia. Chociaż cześć z upublicznionych informacji uważa się za nieprawdziwa, wiadomo, iż przynajmniej część ze 115 osób, których dane znalazły się w Internecie, to agenci zaangażowani w ściśle tajne operacje szpiegowskie. Dla własnego bezpieczeństwa część tych agentów będzie najprawdopodobniej musiała odejść ze służby.
Richard Tomlinson miał już wcześniej grozić szefom MI6 opublikowaniem nazwisk agentów wywiadu. Miała to być forma zemsty za niesłuszne - według Tomlinsona - usunięcie go ze służby. Nie pozwolono mu również na zaskarżenie służb wywiadowczych do sądu pracy, ze względu na - jak to określono - "sprawy obronności kraju".
Adwokat byłego agenta oświadczył, iż Tomlinson usiłował wielokrotnie omówić swą sytuację z byłymi szefami, za każdym razem jednak odmawiali mu oni spotkania. Sam Tomlinson oskarżył wczoraj rząd Wielkiej Brytanii o "wyolbrzymianie" skutków swego czynu. Stwierdził, że informacje, które opublikował, są już dostępne publicznie, a rząd robi wszystko, aby napiętnować jego działalność.
Tomlinson twierdzi również, iż dał służbom wywiadowczym wystarczającą liczbę ostrzeżeń, informując o tym, że zamierza upublicznić posiadane dane.
DARIUSZ GALASIŃSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?