Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zepsute drzwi i dziury w podłodze, czyli ciemna strona komunikacji

Piotr Drabik
Właśnie te drzwi otwarły się na trasie
Właśnie te drzwi otwarły się na trasie zdjęcia nadesłane przez czytelników
Kontrowersje. Pasażerowie tramwajów oraz autobusów aglomeracyjnych skarżą się, że muszą podróżować mocno wysłużonymi pojazdami

Najstarsze tramwaje i autobusy, kursujące w Krakowie i okolicy, stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów - alarmują nasi Czytelnicy. W poniedziałek między rondem Mogilskim a przystankiem Cystersów w tramwaju linii nr 4 podczas jazdy otwarły się drzwi w trzecim wagonie.

- Musiałem trzymać je butem aż do Bieńczyckiej, zanim usterkę zauważył motorniczy - opowiada pan Sebastian, który codziennie dojeżdża na os. Piastów. Dodaje, że motorniczy nie zareagował na zgłoszoną awarię drzwi.

- Następnie zadzwoniłem na infolinię MPK, gdzie dyspozytor stwierdził, że "usterki się zdarzają", że "żadnego śmiertelnego wypadku nie było" i jak chcę, to mogę zgłosić to do prokuratury - relacjonuje nasz Czytelnik. I pyta, jak taki tramwaj mógł w ogóle przejść okresowe badania techniczne.

W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym potwierdzają, że faktycznie doszło do tej awarii, ale nie zgadzają się z zarzutami pasażera. - Na pewno żaden z dyspozytorów nie zachował się w opisany sposób - wyjaśnia Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. Podkreśla, że każdy tramwaj przechodzi cykliczne badania oraz przeglądy.

- Nie ma możliwości, by niesprawny tramwaj mógł wyjechać na trasę i przewozić pasażerów. Dotyczy to wszystkich typów tramwajów, również tych najstarszych - tłumaczy Gancarczyk. Tymczasem na zdjęciach, które przesłał nam pan Sebastian, widać, że tramwaj kursował z usterką, i trudno sądzić, że powstała ona dopiero po wyjeździe z zajezdni.

Przypomnijmy, w ub. roku w Krakowie doszło do wypadku: pasażer wypadł z tramwaju nr 50 wraz z drzwiami, które były w dobrym stanie technicznym. - Łatwo wyobrazić sobie, co mogłoby się wydarzyć w tramwaju z niesprawnymi drzwiami - jak ten, którym jechałem - kwituje pan Sebastian.

Tego typu stare tramwaje kursują po Krakowie od 40 lat. MPK do końca września ma otrzymać 36 nowych, niskopodłogowych pojazdów, które zastąpią wysłużony tabor.

Na krakowskich ulicach wciąż nie brakuje też mocno wyeksploatowanych autobusów. W kiepskim stanie technicznym są zwłaszcza te kursujące na liniach aglomeracyjnych. - Gdy autobus marki Scania jest przeładowany, to aż widać asfalt, bo szczeliny w podłodze się powiększają. Nie pomaga nawet to, że przykrywa je linoleum - opowiada pan Mateusz, który sfotografował wnętrze autobusu linii nr 269.

- Wszystkie autobusy, także scanie, przechodzą systematyczne kontrole. Absolutnie dementuję także informację, że w tych pojazdach są dziury w podłodze - zaznacza rzecznik MPK.

Jak mówi, od początku tego roku Inspekcja Transportu Drogowego kontrolowała miejskie autobusy kilkanaście razy i tylko w jednym przypadku zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu (powodem był niewielki wyciek oleju).

Na 550 autobusów MPK 110 zostało wyprodukowanych ponad 10 lat temu. Mają być sukcesywnie wymieniane na pojazdy niskopodłogowe i spełniające normy emisji spalin Euro 6. Wartość projektu jest szacowana na 100 mln zł. Za tę kwotę zostanie zakupionych do 120 nowych autobusów.

Jest szansa, że tematem problemów z komunikacją w najbliższym czasie zajmą się miejscy radni. - Chciałbym ten temat podjąć na zebraniu z udziałem przedstawicieli władz Krakowa i MPK - deklaruje Edward Porębski, przewodniczący komisji infrastruktury w Radzie Miasta Krakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski