Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zero tolerancji dla alkoholu

E
Nie pomagają - proponowane - wysokie kary z przepadkiem samochodu włącznie, publikowanie zdjęć sprawców w gazetach, uświadamianie pijanym prowadzącym, że za konsekwencje wypadku na podwójnym gazie będą płacić z własnej kieszeni. Wydaje się, że jedynym widocznym efektem jest... wzrost zainteresowania domowymi alkomatami.

Wydaje się, że jedynym widocznym efektem walki z nietrzeźwymi kierowcami jest wzrost zainteresowania... alkomatami

W Polsce trwa batalia przeciwko nietrzeźwym kierowcom. Niestety, przynosi niewielkie efekty. Niemal codziennie piszemy o kolejnych tragicznych wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców.

Testery trzeźwości to proste w obsłudze urządzenia elektroniczne, określające zawartość alkoholu we krwi na podstawie analizy próbki wydmuchiwanego powietrza.
Na aukcji internetowej Allegro można znaleźć szeroki wybór alkomatów różnej jakości i w różnych cenach - od 12 do 300 zł. Każdy może sobie kupić taki alkomat i - nim siądzie za kierownicą - sprawdzić, czy już może jechać.
-Domowe alkomaty mogą mieć błąd pomiaru, tym większy, im dłużej są używane bez "kalibrowania". Siadamy zakierownicą przeświadczeni, że alkohol wywietrzał nam zgłowy, apolicyjny tester wskazuje promile -mówi nadkomisarz Krzysztof Dymura z małopolskiej policji drogowej. - Uważam, że powinnaobowiązywać zasada: piłeś, nie jedź. Pospożyciu alkoholu poprostu nie siadajmy zakierownicą, chyba że alkomat wskazuje 0,0. Domowe alkomaty mogą być pomocne, żeby się przekonać, jak reagujemy naalkohol.
Kierowcom, którzy siadają za kierownicą po spożyciu alkoholu, wydaje się, że wystarczy odczekać jakiś czas i można jechać. Na stronach internetowych (np. http://alkomaty.net/) jest umieszczony wirtualny test, który - po wypełnieniu danych - pozwala sprawdzić, jak szybko się upijamy i kiedy znów będziemy trzeźwi.
-Taki test, który wymaga odnas podania wieku, wzrostu, wagi iilości spożytego alkoholu należy traktować wyłącznie jako zabawę. Te czynniki są ważne, ale to nie wszystko, by wiedzieć napewno, ile możnawypić ipojakim czasie odpicia jechać - mówi nadkom. Krzysztof Dymura. -Dochodzą indywidualne reakcje, których nie da się wpisać dotabelki. Czy jestem najedzony, wypoczęty lub zmęczony, amoże wstresie, niewyspany, jaką mam przemianę materii? Średnio przyjmuje się np., że wciągu godziny organizm wydala 0,2 promila, ale ito jest sprawa indywidualna. Dlatego jeśli ktoś mnie pyta, ile mogę wypić, żeby bezpiecznie jechać, odpowiadam: nic.
Nasze prawo w gruncie rzeczy pozwala na picie przed jazdą. Co prawda zabrania się kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu, ale w obu przypadkach dopuszcza się przynajmniej minimalną zawartość alkoholu we krwi. Stan "po użyciu" stwierdza się, gdy stężenie alkoholu we krwi nie przekracza 0,5 promila; stan nietrzeźwości - gdy stężenie alkoholu jest wyższe. Dla osób pijących - a specjaliści twierdzą, że po pijanemu siadają za kierownicą głównie alkoholicy - jest to rodzaj przyzwolenia. Stąd tłumaczenia: wypiłem jedno piwko, kieliszek wina do obiadu, niektórzy nawet zrzucają winę na czekoladki z rumem.
Proponujemy, by w Polsce - wzorem choćby Czech, Chorwacji, Węgier - wprowadzić dopuszczalne u kierowców stężenie alkoholu we krwi na poziomie 0,0. Taki przepis nie będzie pozostawiał żadnych wątpliwości co do tego, czy przed jazdą można wypić jedno czy dwa piwa. Po prostu nie będzie można wypić nic, co jest alkoholem.
(E)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski