Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeromski ma 52 miliony złotych do spłaty i dalej się zadłuża

Agnieszka Maj
W ubiegłym roku w szpitalu leczyło się prawie 25 tys. dorosłych pacjentów, o 401 więcej niż w poprzednim
W ubiegłym roku w szpitalu leczyło się prawie 25 tys. dorosłych pacjentów, o 401 więcej niż w poprzednim Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Audytorzy, którzy przeanalizowali sytuację finansową szpitala, stwierdzili, że jest zagrożenie dla kontynuacji działalności tej placówki w następnym roku. "Żeromski" od ubiegłego roku wprowadza program naprawczy, ale jego efekty są na razie mizerne.

Mimo działań restrukturyzacyjnych Szpital im. S. Żeromskiego w dalszym ciągu popada w długi. W ubiegłym roku wzrosły one o kolejne 1,8 mln zł i w sumie wynoszą już 52 mln zł.

Część pracowników szpitala uważa, że sytuacji finansowej tej placówki nie uzdrowiło powołanie nowego dyrektora od września ubiegłego roku. - Kondycja szpitala nadal się pogarsza, nie ma rzetelnego programu restrukturyzacyjnego ani osób, które chcą go wdrożyć.

W dodatku wszystko akceptuje społeczna rada szpitala, w skład której wchodzą przedstawiciele władz miasta. Dlaczego prezydent Krakowa na to pozwala? - denerwuje się jeden z pracowników szpitala.

Szpital może upaść z powodu długów
Niepokojącą sytuację finansową placówki przedstawia także raport firmy audytorskiej oceniający działania "Żeromskiego" w 2013 roku. Eksperci wymienili w nim zagrożenia dla szpitala. Należy do nich m.in. zadłużenie z ubiegłych lat, wynoszące 52 mln zł, strata za ubiegły rok, a także bardzo wysokie koszty obsługi zadłużenia, czyli procenty, jakie pobierają banki i wierzyciele - ok. 2,5 mln zł rocznie.

Audytorzy stwierdzili, że takie wskaźniki finansowe powodują zagrożenie dla kontynuacji działalności szpitala w przyszłym roku.
W takiej sytuacji prawo przewiduje trzy wyjścia: można zamknąć szpital, przekształcić go w spółkę, albo też pokryć jego długi z budżetu miasta. Władze Krakowa spłaciły już 1,8 mln zł długu "Żeromskiego" za 2012 rok, a teraz liczą na to, że powoli szpital będzie wychodził na prostą. Wykluczają zamknięcie lub przekształcenie placówki.

- Zadaniem szpitala jest przede wszystkim leczenie ludzi. Nie może tylko skupiać się na wyniku finansowym. Nie chcemy zamknąć najbardziej niedochodowych i oblężonych oddziałów, takich jak np. szpitalny oddział ratunkowy - mówi Paweł Stańczyk, sekretarz miasta, a jednocześnie przewodniczący rady społecznej szpitala.

Dodaje, że nie tylko Szpital im. Żeromskiego ma kłopoty: w całej Polsce długi tych placówek przekroczyły już kwotę 10 mld zł.

Obniżone kontrakty lekarskie i zwolnienia
Jednak drugi szpital, który podlega władzom Krakowa - im. Narutowicza - radzi sobie całkiem dobrze i nie przynosi strat. Dlaczego więc tylko "Żeromski" zadłuża się coraz bardziej?

- Szpital ma bardzo dużo pacjentów. Nie możemy odmówić pomocy, nawet jeśli to jest nieopłacalne - mówi Paweł Stańczyk. Dodaje jednak, że w tym roku tempo zadłużania się szpitala jest mniejsze niż w ubiegłym.

Zbigniew Król, dyrektor "Żeromskiego" od końca ubiegłego roku wprowadza działania naprawcze. - Należy do nich zmniejszenie kosztów działalności szpitala poprzez obniżenie kontaktów lekarskich o 5 proc. - wyjaśnia Zbigniew Król.
Pracę straciła także część personelu techniczno-administracyjnego. Oprócz tego długi szpitala mają zostać przekazane do jednego wierzyciela, co zmniejszy narastające odsetki. Umowa w tej sprawie będzie podpisana w ciagu najbliższych miesięcy.

Dyrektor Szpitala im. St. Żeromskiego ma nadzieję, że pod koniec tego roku placówka nie powiększy już swojego długu. Plan jest taki, że wyjdzie nawet na plus - z 70 tys. zł zysku.

Zbigniew Król ma także nadzieję, że w następnych latach szpital zacznie powoli spłacać swój 52-milionowy dług.
Pracownicy szpitala nie wierzą jednak w tak optymistyczny wariant. Zwracają uwagę, że nawet po rozpoczęciu restrukturyzacji koszty działalności nie spadają.

W ubiegłym roku wypłaty dla pracowników nawet wzrosły - o ponad 1 mln zł, czyli o 24 proc.

- Wynika to z faktu, że zapadł wyrok, w wyniku którego trzeba było zapłacić część pieniędzy za nadwykonania pracownikom. To właśnie złożyło się na kwotę ponad 1 mln zł - tłumaczy dyrektor Król.

Władze miasta nie chcą na razie oceniać, czy działania naprawcze, wprowadzone w szpitalu przynoszą efekt. - Wynik finansowy za pierwsze półrocze tego roku będzie można podać po przekazaniu przez szpital sprawozdania finansowego, co nastąpi w najbliższych dniach - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta.

Dodaje, że od września 2013 roku (czyli od czasu zmiany dyrektora) upłynął zbyt krótki okres, aby można było ocenić realizację planu naprawczego.

Szpital Żeromskiego ma 16 oddziałów. Zdaniem pracowników tej placówki niektóre z nich mają zbyt niskie obłożenie i można tam zrezygnować z części łóżek. Ze sprawozdania działalności szpitala za ubiegły rok wynika, że na chirurgii dziecięcej obłożenie wynosiło 47 proc., na okulistyce - 40 proc., na chirurgii ogólnej - 52 proc.

Coraz więcej pacjentów i noworodków
Z taką opinią pracowników nie zgadza się dyrektor Zbigniew Król. - Nie mamy problemu z małym zapotrzebowaniem na usługi, raczej wręcz przeciwnie. Mamy tylko 15 proc. planowanych zabiegów, w pozostałych przypadkach trafiają do nas pacjenci w stanach nagłych, musimy ich przyjąć, choć nie zawsze są takie możliwości - mówi Zbigniew Król.

W ubiegłym roku na oddziałach szpitalnych leczyło się prawie 25 tys. dorosłych pacjentów, o 401 więcej niż w poprzednim. Przychodnie przyszpitalne udzieliły 66 tys. porad - o 2,4 tys. więcej niż w 2012 roku. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia wynosił na leczenie 78,5 mln zł i był wyższy z porównaniu z 2012 rokiem o 8 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski