Pierwsze punkty Trzebini Sierszy, druga porażka Alwerni
Po wpadce Trzebini w Piaskach Wielkich 0-3, szkoleniowiec dokonał korekty w ustawieniu. - Tamten mecz nie wyszedł Tomaszowi Witkowskiemu, który nie tylko miał na sumieniu bramkę, ale już w 34 minucie został usunięty z boiska. Ten młody chłopiec jest nieźle wyszkolony technicznie, ale musi jeszcze upłynąć trochę czasu, zanim będzie mógł kierować naszą drugą linią - mówi trener Trzebini Robert Moskal, który wrócił do ustawienia z Witkiem na stoperze. - Na środek pomocy z lewej obrony został przesunięty Mrozek, a jego partnerami byli Tanistra i Stojewski. Myślę, że to był klucz do naszego zwycięstwa, bowiem rutyniarzami wygraliśmy walkę o środek boiska - dodaje szkoleniowiec.
Trzebinianie kończyli ten mecz z przewagą jednego zawodnika. - Mam trochę żal do chłopców, że po tym, jak Dukała został usunięty z boiska oddali inicjatywę rywalom. Graliśmy przecież z przewagą jednego zawodnika i należało myśleć o wyprowadzeniu jakiejś kontry, która przyniosłaby nam kolejne trafienie. Tymczasem chłopcy zadowolili się jednobramkową zaliczką, której mogliśmy nie utrzymać - rozważa różne możliwości trener Moskal.
Powodów do zadowolenia nie miał z kolei szkoleniowiec Alwerni. - Mam żal do Ficka nie o to, że zrobił karnego, po którym straciliśmy gola, ale w tym sezonie znacznie obniżył loty. Nie wiem, czy demobilizująco na niektórych wpływa fakt, że mają zagwarantowane miejsce w składzie "z urzędu" jako młodzieżowcy? Uważam, że w Trzebini zasłużyliśmy na remis, który - używając terminologii bokserskiej - byłby ze wskazaniem na nas. Cóż, skoro nie strzela się goli, nie można myśleć o punktach - mówi Antoni Gawronek, trener Alwerni.
(zab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?