Zespół Unii potrzebuje środkowego obrońcy

Spotkanie rozegrane zostało na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Woli Chorzelowskiej i dało nowemu trenerowi "Jaskółek" Michałowi Szymczakowi sporo meteriału do przemyśleń.

- Był to bardzo potrzebny sparing, obserwując grę swojej nowej drużyny, dostrzegłem bowiem wiele ciekawych rzeczy, który mi się podobają. W rywalizacji ze Stalą zapisałem także dwie strony różnych wniosków, które wymagają teraz dokładnej analizy. Krótko mówiąc, mamy nad czym pracować - przyznał szkoleniowiec tarnowian.

Trener Unii nie był do końca zadowolony ze współpracy zawodników występujących w formacji defensywnej. - Dalej uważam, że potrzebujemy w defensywie jednego, doświadczonego, typowego środkowego obrońcę, który uporządkuje grę. Zarówno Robert Witek jak i Kamil Pawlak nie są typowymi zawodnikami stworzonymi do gry na środku obrony. Nie byli uczeni od najmłodszych lat gry na tej pozycji i to doskonale widać.

Obaj są wartościowymi zawodnikami, mają jednak przyzwyczajenia do gry na innych pozycjach i boję się, że w przyszłości może to obrócić się przeciwko nam. Mam już na oku gracza z regionu tarnowskiego, który mógłby zagrać w naszej drużynie. Wcześniej muszę porozmawiać w tej sprawie z zarządem klubu - podkreślił Szymczak.

W drugiej połowie, w zespole Unii, na boisku zaprezentował się 19-letni napastnik Dunajca Zbylitowska Góra Mateusz Bibro. - Piłkarz ten pokazał się z dobrej strony i na pewno nadal będzie z nami trenował. Będziemy się mu dokładnie przyglądać - stwierdził trener Unii.

Od ubiegłego tygodnia powiększył się skład sztabu szkoleniowego "Jaskółek". Asystentem trenera Szymczaka został pomocnik Łukasz Kazik, który będzie także występował na boisku (na razie nie trenuje, gdyż jest chory). Ze szkoleniowcem pierwszej drużyny będzie także współpracował trener zespołu juniorów Daniel Bartkowski.

Piotr Pietras