MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zespół z Chełmka jest w połowie drogi

Redakcja
Jakub Fidyt zagra jutro tylko w pierwszej połowie Fot. Jerzy Zaborski
Jakub Fidyt zagra jutro tylko w pierwszej połowie Fot. Jerzy Zaborski
Początek drugiej rundy nie był szczęśliwy dla chełmeckich szczypiornistów, którzy przegrali w Sandomierzu z Wisłą 32-38, ale tym razem trafia im się doskonała okazja do rehabilitacji, bowiem ich rywalem będzie jeden z outsiderów, Juvenia Rzeszów.

Jakub Fidyt zagra jutro tylko w pierwszej połowie Fot. Jerzy Zaborski

II LIGA PIŁKARZY RĘCZNYCH. Siódemka po raz pierwszy po przerwie zagra we własnej hali, a jej rywalem będzie Juvenia Rzeszów

- Nie można nikogo lekceważyć - przestrzega Miłosz Waligóra, trener Siódemki Chełmek. - Najgorsze, co chłopcy mogliby zrobić, to dopisać sobie punkty w szatni. Wprawdzie w pierwszej rundzie wygraliśmy w Rzeszowie, ale przecież Juvenia jest bardzo nieobliczalnym zespołem. Z tego co mi wiadomo, poprzednio wygrała w Katowicach z AZS. Mam tylko nadzieję, że ostatni wynik naszych najbliższych rywali podziałał na moich zawodników mobilizująco.

Chełmek wkracza w trudny okres. Nie dość, że jego los w II lidze wciąż jest niepewny, to musi się przygotować także do ćwierćfinału juniorskich mistrzostw Polski. - W seniorach ugraliśmy do tej pory 10 punktów - przypomina trener Waligóra. - Wydaje mi się, że jesteśmy w połowie drogi do zapewnienia sobie utrzymania w drugoligowym towarzystwie. Przed nami sporo grania, więc liczę, że na mecie sezonu uda nam się zgromadzić 20 punktów, bo w przyszłym także chcielibyśmy występować w II lidze. Dla naszych juniorów jest ona doskonałym przedsionkiem do seniorskiej rywalizacji. Oby tylko omijały nas kontuzje. Musimy się liczyć też z powołaniami do młodzieżowej reprezentacji narodowej dla Jakuba Fidyta, a jego brak jest dla nas bardzo odczuwalny. Trudno nam przełożyć mecze, bo nie ma wolnych terminów. Wiemy już, że w przyszłym tygodniu nie będziemy mogli skorzystać właśnie z Fidyta i zrobi nam się luka na skrzydle, a wtedy musimy kombinować z ustawieniem, podobnie jak to było w ostatnim meczu przed przerwą świąteczno-noworoczną we własnej hali. Na razie jednak musimy się martwić przede wszystkim tym, jak pokonać rzeszowian. Tym razem Fidyt zagra tylko jedną połowę, bo musi zdążyć na pociąg w Krakowie, by nim zameldować się na zgrupowaniu reprezentacji - kończy trener Waligóra.

Jerzy Zaborski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski