Zginął na zakopiance w drodze do szkoły

Po prawie czterech godzinach od zdarzenia do jednego z komisariatów policji w Krakowie zgłosiła się 51-letnia kobieta. Przyznała się do prowadzenia volvo. Była trzeźwa. Wskazała miejsce postoju samochodu, na posesji w Świątnikach Górnych. - Wcześniej na podstawie monitoringu, spośród jadących wtedy kilkuset samochodów, wytypowaliśmy ten pojazd - informuje Grzegorz Chanek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Krakowie.

Samochód należy do mieszkańca Krakowa. Policjanci upewniali się, czy w czasie wypadku kierowała nim 51-latka. - To rutynowa czynność w przypadku, gdy nie ma świadków zdarzenia - tłumaczy Marek Korzonek, rzecznik prasowy policji powiatowej.

Kobieta została zatrzymana w areszcie. - Jest w szoku, przerażona tym, co się stało. W piątek przesłucha ją prokurator - mówi Korzonek.

Zakopianka powstała w latach 70. ubiegłego wieku, przebiega przez gminę Mogilany i dzieli ją na pół. Ludzie przechodzą przez nią w drodze do Urzędu Gminy, kościoła, ośrodka zdrowia, szkoły. A droga jest bardzo niebezpieczna. Największym problemem jest brak bezkolizyjnych przejść dla pieszych. - Od lat domagamy się budowy kładek dla pieszych nad drogą lub przejść podziemnych. Tu nie wystarczają pasy na jezdniach, wysepki i pulsujące światła - mówi Stanisław Różański, radny gminy i mieszkaniec Libertowa.

- W ostatnich kilku latach trzykrotnie blokowaliśmy zakopiankę, domagając się wykonania bezpiecznych przejść i przejazdów. Ich koncepcje są, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwo Transportu swoją bezczynność tłumaczą brakiem pieniędzy - mówi Sylwester Szefer ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany.

Nie może zrozumieć, że państwo ma zamiar wydać miliardy zł na organizację igrzysk olimpijskich w Krakowie, a oszczędza na życiu i zdrowiu ludzi mieszkających przy zakopiance. - Jesteśmy traktowani gorzej od zwierząt, dla których na nowej autostradzie do Tarnowa zbudowano szerokie przejścia - mówi Szefer.

Krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza, że ma projekty na kładki na odcinku zakopianki od Libertowa do Jawornika: jedną w Gaju, po dwie w Głogoczowie i w Jaworniku. Jest też plan budowy wiaduktu w Gaju-Zadziele i przejścia podziemnego w Libertowie. Jednak nie wiadomo, kiedy one powstaną. - Nie mamy przyznanych pieniędzy na realizację, choć zadania wpisane są do ogólnopolskiego programu budowy obiektów związanych z poprawą bezpieczeństwa - mówi Iwona Mikrut, specjalista ds. komunikacji społecznej w GDDKiA.

(EKT, BCA)